Piękne lata miłości

Tak piękna rocznica nie trafia się często. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze wspólnego życia, pracy, rodziny. A jest ona bardzo liczna. Na zwykłe urodziny schodzi się ponad 30 osób - mówią jubilaci. Poznali się dzięki wspólnym znajomym. Ślub kościelny odbył się 3 lipca 1950 roku w Brzeziu. Szukałem żony przede wszystkim głęboko wierzącej, katoliczki. To był pierwszy warunek. Ważne też było dla mnie, żeby była pracowita. Ja przywykłem do pracy w gospodarstwie - dużym, bo liczącym 10 hektarów - od małego. Nie było lekko. Miałem 11 rodzeństwa - wspomina pan Karol. Pochodzi z Łęgu, jego żona z Brzezia. Po ślubie zamieszkali w jej rodzinnej miejscowości, gdzie żyją do dziś. Mają sześcioro dzieci - czterech synów i dwie córki, siedemnaścioro wnuków oraz jednego prawnuka.

 

E.H.

 

---