Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Niezapomniane chwile

21.06.2005 00:00
W Raciborzu gościła 22-osobowa grupa dzieci z Mior na Białorusi.

Zaproszone zostały przez Fundację Polesie-Wschód (do niedawna nosiła nazwę Fundacja Śmigłego-Rydza), której prezesem jest Genowefa Arciemowicz.
 
Od ośmiu lat, co roku przyjeżdżają inne dzieci - chodzi o to, by każdemu z nich dać równe szanse na odwiedzenie Polski. Organizatorzy starają się im zapewnić nie tylko noclegi u rodzin, ale i atrakcyjny program pobytu. W programie było m.in. zwiedzanie Krakowa i Wadowic, wyprawa na kajaki w parku im. Miasta Roth, spotkania w klasztorze Annuntiata i szkole muzycznej w Raciborzu. Farmaceuci Hanna i Piotr Klimowie zorganizowali dla młodych gości przyjęcie w swoim ogrodzie na tyłach domu. Szczególnie zaangażowała się SP 4, która przygotowywała posiłki, dokonała rozliczeń finansowych związanych z przyjazdem Białorusinów, a nauczyciele zapewnili wielu z nich noclegi.
 
Nasze dzieci zostały niezwykle serdecznie przyjęte przez tutejsze rodziny. Doświadczają tak wielkiej łaski i dobroci. Wiele z nich zaczęło wierzyć w Boga, a po powrocie do Mior uczęszczać do kościoła. Powiem więcej - ciągną za sobą rodziców. Z Raciborza wywożą nie tylko słodycze i upominki, ale również wiarę i dużo serca. Są naładowane dobrymi uczuciami. Zaskakuje nas życzliwość jakiej doświadczamy. Jedna z rodzin przyjęła do siebie nawet pięcioro dzieci, mimo że mają swoich czworo. Dziękujemy wszystkim, którzy nas przyjęli z otwartym sercem - szczególnie rodzinom i sponsorom - mówi Halina Szokiel, prezes Związku Polaków w Miorach, prowadząca tam kółko języka polskiego dla dzieci i dorosłych. Przyjechała do Raciborza po raz kolejny jako opiekunka grupy wraz ze Swietłaną Pocztowską. Za czasów radzieckich ludzie bali się nazywać Polakami. Teraz mogą się już do tego przyznać. Życie na Białorusi nie jest łatwe. Nasze dzieci nie mają możliwości gdzieś wyjechać, jak tylko do Raciborza. Dlatego prosimy o pomoc rodziny i innych ludzi dobrej woli, aby i w przyszłości, gdyby nadarzyła się okazja, pomogli - dodaje.
 
Dzieci wyjadą nie tylko pełne wrażeń, ale i prezentów, bowiem szkolne koło PCK i nauczyciele Gimnazjum nr 5 przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, odzieży, obuwia i zabawek. Miejscowi wytwórcy ufundowali słodycze, środki czystości i artykuły szkolne.

E.H.

  • Numer: 25 (688)
  • Data wydania: 21.06.05