Dawka sztuki
Prezentowano sztukę młodą, odważną, bez zahamowań przełamującą schmaty, szukającą nowych sposobów wypowiedzi. Była to niepowtarzalna okazja, by przyjrzeć się pracom artystów reprezentujących tzw. off czy sztukę alternatywną i zobaczyć, co dzieje się na pograniczu sztuki amatorskiej i profesjonalnej. Po raz pierwszy w Raciborzu w tak krótkim czasie zaprezentowało się tak wielu młodych twórców.
Karolina Stanieczek, raciborzanka, absolwentka ASP w Katowicach, pracownik PWSZ w Raciborzu pokazała swoje fotografie artystyczne lalek. Zajmuje się fotografią artystyczną oraz lalkarstwem obok rysunku, malarstwa i grafiki. Swój artystyczny dorobek wystawiała m.in. w Niemczech, Czechach i na Litwie.
Zainteresowanie wzbudziły prace 22-letniego Tomasza Matysiaka. Matyś maluje na tkaninach, głównie na ubraniach, projektuje i ozdabia przedmioty codziennego użytku, tworzy też medaliony i breloczki z metalu oraz rzeźby. Jest absolwentem Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Raciborzu. Obecnie studiuje w Cieszynie na kierunku edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych.
W klubie Ozon odbył się pokaz etiud i krótkometrażówek studenckiej grupy filmowców z Centrum Kultury „Zamek” i Ośrodka Postaw Twórczych z Wrocławia. Minirecital akustyczny wykonał Mariusz Kamalla - wokalista zespołu Parking.
W sobotę przy Rynku odbyła się akcja „Embriony”, przygotowana przez raciborską Grupę Flam z Raciborza w hołdzie Salvadorowi Dali. Jej uczestnicy położyli się na ulicy w pozycji embronalnej - miało to wyrażać powrót do łona na miejskim bruku. W Ozon Club wystąpiły trzy młode teatry alternatywne - „Narybek From Poland” z monodramem Anny Biernackiej pt. „Tutaj nas jeszcze nie było”, raciborski Teatr Tetraedr z nagrodzonym I miejscem w maju tego roku na VII Festiwalu Sztuki Teatralnej w Rybniku spektaklem „What a bloody story” w reżyserii Grażyny Tabor oraz Teatr Brama z Goleniowa, który przedstawił monodram pt. „Przekleństwo” w wykonaniu Marka Kościółka, w reżyserii Daniela Jacewicza. Wieczór zakończyli didżeje: Easy/Import/Warszawa - Gatekeep/Sound Delivery/Fresh Club i Furrier/OzonClub/Racibórz.
W niedzielne popołudnie wystąpił Teatr Brama, prezentując swój najnowszy spektakl pt. „Poszukiwacze szczęścia” w reżyserii Daniela Jacewicza, inspirowany książką wybitnego filozofa Władysława Tatarkiewicza „O szczęściu”. Odbyło się spotkanie z Zuzanną (Janin) Janina - artystką sztuk wizualnych, absolwentką warszawskiej ASP. Zaprezentowała w Raciborzu projekt multimedialnej instalacji - pracy pt. „Widziałam swoją śmierć”, opowiadającej o doświadczeniu nieobecności. Jej elementem była akcja w przestrzeni publicznej - własny zainscenizowany pogrzeb na Powązkach, która wzbudziła wiele kontrowersji w mediach i w środowisku artystyczno-intelektualnym.
Festiwal zakończył występ grupy Beltaine z Warszawy. Ich melancholijna twórczość to swoista mozaika dźwięków bliskich Dead Can Dance, wzbogacona elementami muzyki bizantyjskiej, francuskiego kabaretu, a także elektronicznego transu wprowadzającego słuchaczy w tajemniczy ceremoniał.
Przedsięwzięcie, jakim był festiwal, uważam za bardzo udane. Jego poziom artystyczny był wysoki. Frekwencja dopisała, biorąc pod uwagę niezbyt ochoczy udział raciborzan w imprezach kulturalnych. Będziemy walczyć o to, by trzASKoff zyskał swoją wierną publiczność - mówi Mateusz Iwulski z Raciborskiego Stowarzyszenia Kulturalnego ASK, które było organizatorem festiwalu. Sponsorowali go: Serwis Ostrzenia Jandik, Centrum Kultury Smaku Sekwens, Serwis Kserokopiarek bp-serwis, Salon Fryzjerski Olymp i Lombard Grosik.
E.H.
Najnowsze komentarze