Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Internet nie zawsze pewny

21.06.2005 00:00
Mamy zdecydowanie większe możliwości zwiedzania Europy i świata niż jeszcze kilkanaście lat temu. Wielu, szczególnie tych o zasobniejszych portfelach, z nich korzysta. A gdzie raciborzanie planują letni wypoczynek? Odpowiedź na to pytanie przyniosła nasza wizyta w okolicznych biurach podróży. Ciekawostką jest, że wolą tam wcześniej sprawdzić znalezioną w internecie ofertę, niż jechać w ciemno.
Okazało się, że szczególnym powodzeniem cieszą się kraje arabskie - Tunezja, Egipt, Turcja, ponieważ tam wypoczynek jest najtańszy. Z europejskich krajów spragnieni słońca raciborzanie wybierają Bułgarię, Chorwację, Włochy, Hiszpanię oraz nowe kierunki - wyspy greckie - Thasos, Karpathos i Lefkadę. Bogaci klienci pytają o Meksyk, Karaiby, wyspę Bali, Tajlandię, Kubę, Dominikanę, Kenię. To obecnie najmodniejsze kierunki.

Zaskoczyło mnie, że wielu klientów korzysta w tym roku z ofert wypoczynku w kraju, szczególnie nad Bałtykiem. Ceny są porównywalne z wypoczynkiem za granicą, gdzie słońce jest gwarantowane, no i za tę cenę jest tam nawet wyższy standard - mówi Małgorzata Gawron z biura podróży Hanke Travel.
 
Potwierdza to Beata Pawlik z Medturu. Starsi raciborzanie mają to do siebie, że wolą podejść do biura i prosić o wskazanie oferty, niż znaleźć coś samodzielnie w internecie. To młodsi klienci czasem trafiają do nas z gotową ofertą, którą gdzieś tam wyszperali. Pytają o szczegóły. Mają rację, bo w internecie nie podają często prawdy ze względów marketingowych. Ludzie się nacinają, dlatego wolą poradzić się nas. My podajemy tylko sprawdzone oferty. Klienta trzeba szanować, żeby go nie stracić - stwierdza Andrzej Wójtowicz z biura ARX.

Coraz popularniejsze stają się oferty all inclusive, czyli wszystko w cenie. Korzystają z nich zazwyczaj osoby zamożniejsze. Owszem, są droższe, ale warto wziąć pod uwagę fakt, że to duża oszczędność na miejscu, szczególnie jak się jedzie z dzieckiem. W cenie są trzy posiłki, napoje. Oferty z dwoma posiłkami są tańsze, ale trudno wytrzymać taką długą przerwę między śniadaniem a obiadokolacją. Nawet dorosły często odczuwa potrzebę, żeby coś w międzyczasie przegryźć. Po przeliczeniu wychodzi to drożej - dowiedzieliśmy się w biurze Max.

Wyjazdy typowo wakacyjne wykupywane są przeważnie na dwa tygodnie, wiosną i zimą - na tydzień. Osoby starsze raczej unikają wczasów w sezonie wakacyjnym. Przeszkadza im upał, tłok i wygórowane ceny.  Młodzi szukają ofert last minute i przejazdów autokarowych, żeby było taniej. Pojawia się u nich chęć poznawania świata. Przybywa takich, którzy nie mają dużych pieniędzy, ale jadą, nawet kosztem sporych wyrzeczeń. Biorą kredyt lub skrupulatnie oszczędzają - zauważa Andrzej Wójtowicz.

Racibórz jest specyficznym miastem. Mieszkańcy są bardzo nieufni w stosunku do tak zwanych okazji. Superoferty przechodzą im  koło nosa. Bywa, że znajdę klientom coś wyjątkowego po naprawdę atrakcyjnej cenie. Kombinują wtedy: a może jeszcze zajdę do innego biura, poszukam czegoś tańszego? Po jakimś czasie wracają rozpromienieni i z gotówką w ręce, mówiąc: decyduję się! No ale wtedy ta oferta już dawno jest sprzedana. Tak, to jest specyficzne dla raciborzan. W innych miastach w takich przypadkach ludzie ustawiają się przed biurem podróży w kolejce - dopowiada Wójtowicz.

Ewa Halewska
  • Numer: 25 (688)
  • Data wydania: 21.06.05