Poniedziałek, 20 maja 2024

imieniny: Bazylego, Bernardyna, Bronimira

RSS

Paryskich ulic czar

10.05.2005 00:00
W Galerii Gawra MiPBP przy ul. Kasprowicza uroczyście otwarto, 5 maja, nową wystawę fotograficzną pt. „Paryż, Paryż...” Dalibora Bednářa z Ostrawy.
Czarno-białe zdjęcia Dalibora Bednářa mają niepowtarzalny klimat. Powstały w trakcie jego krótkich wizyt w stolicy nad Sekwaną w okresie trzech lat. Każda z fotografii opowiada drobne zdarzenie powszedniego dnia, jakie mogą oferować chyba wszystkie duże miasta świata, jednak tylko Paryż nadaje im ów wyjątkowy, niepowtarzalny czar pomnażany ruchem bulwarów i cichych, niepozornych uliczek ze schowanymi sklepikami bukinistów w Dzielnicy Łacińskiej, typowymi knajpkami, z których każda posiada swoją własną historię, albo uliczni malarze dodający kolorytu Montmartrowi... Autor fotografii starał się szczególnie uchwycić relację między człowiekiem a architekturą przez niego stworzoną. Jego zdjęcia posiadają jakąś szczególną lekkość, jakby pozwalał zwykłym rzeczom i zdarzeniom swobodnie płynąć własną drogą. Jakby otwierał dalsze pole do przemyśleń tym, którym swoje fotografie przedkłada do wglądu jako kolejnym, bezstronnym obserwatorom, w których myślach rozwijają się później inne przygody dni powszednich.

Paryż niewątpliwie bardzo zmienił się od czasów, kiedy Henri Cartier-Bresson utrwalał obiektywem swojej leici powszednie sytuacje paryskich ulic. I stale tysiące fotografików od czasów Bressona stara się uwiecznić pulsujący rytm metropolii, znaleźć ów „decydujący moment”. Dalibor Bednář, którego zawód doprowadził do ścisłego świata techniki i dokładnych obliczeń, nie zaprzecza, że i dla niego Henri Cartier-Bresson stał się wielkim wzorem o wiele wcześniej niż udało mu się odwiedzić Francję i jej stolicę. Paryżem został natychmiast oczarowany i stale do niego wraca.

Fotografika jest jego hobby, które pielęgnuje od dzieciństwa. Już wtedy obserwował swojego ojca - fotografika-amatora, jak w domu starannie wywołuje, powiększa i segreguje fotografie nie tylko „do albumu rodzinnego”. Kiedy ojciec zmarł, przejął w spadku po nim sprzęt fotograficzny i to przywiodło go do własnych twórczych eksperymentów. Wystawia swoje prace, wydaje również kalendarze ze swoimi fotografiami. Przed dwoma laty razem z przyjacielem otworzył wystawową Galerię G7 w Ostrawie. W swoich zbiorach posiada zdjęcia z całej Europy, także portrety i akty.

Wystawę w bibliotece będzie można oglądać do 10 czerwca.

Ewa Halewska

  • Numer: 19 (682)
  • Data wydania: 10.05.05