Pozycja dla Frydryka
Wreszcie zwycięstwo u siebie – unici odetchnęli z ulgą i awansowali na 11 miejsce w tabeli IV ligi.
Krótka statystyka poprzednich meczów Unii wyglądała tak: u siebie 0 punktów i bramki 1:8, a na wyjeździe remisy z czołówką tabeli. Kombinowaliśmy, czy czasem przed meczem nie wsiąść do autobusu i nie pojeździć trochę po okolicy, żeby chłopcy poczuli się jak na wyjeździe – śmiał się trener Dariusz Widawski. Majowe mecze są bowiem decydujące jeśli chodzi o los drużyny w IV lidze. Grunwald zagrał w Raciborzu dobrze, potwierdził opinię „rycerzy wiosny”. Upał i ciężar gatunkowy sprawiły, że spotkanie nie było ładne, dominowała walka. W wyrównanej pierwszej połowie sytuacji bramkowych odnotowano niewiele, ale to gospodarze trafiali do bramki. Pierwszy gol – dobre dośrodkowanie Podolaka, zamykający akcję Frydryk strzelił na bramkę, a dobijał jeszcze Woniakowski. Drugiego gola strzelił Frydryk, po podaniu Drożdża z rzutu wolnego. Prowadzenie 2:0 zadecydowało o obrazie gry w drugiej odsłonie. Goście pierwszy raz w sezonie przegrywali. Chcieli więc wyrównać i napierali. Przy stanie 3:0 mecz był rozwiązany, po kolejnej bramce autorstwa duetu Drożdż – Frydryk. Kilkadziesiąt sekund wcześniej unici też zdobyli gola, ale sędzia odgwizdał spalonego. Przed RTP dwa trudne wyjazdy – Łaziska i Marklowice. Szukamy punktów, chcemy utrzymać serię korzystnych rezultatów w meczach wyjazdowych – zapowiada D. Widawski. Rezerwy Unii gościły w Rudach, gdzie pokonały Buk 5:2 (3:1). Gole dla drużyny Andrzeja Niewiery zdobyli: Marcin Handziuk 3, Denis Musioł i Damian Tomasiak.
Złe wspomnienia
28 kwietnia juniorzy wysoko przegrali wyjazdowy mecz z Górnikiem Zabrze 1:5. Przy stanie 0:2 chłopcy stracili wiarę w korzystny wynik – powiedział nam trener Zbigniew Oszek. Zabrzanom udał się rewanż na RTP po serii 4 porażek z nimi w ostatnich konfrontacjach. W niedzielę 1 maja zespół Oszka pojechał do Bytomia. Tamtejsza Polonia ograła raciborzan 3:0. W pierwszych 45 minutach mieliśmy przewagę, nawet przy stanie 0:1 jeszcze wierzyłem, że wygramy. Ogólnie jednak w obu meczach zespół był w nie najlepszej dyspozycji – przyznał Z. Oszek.
(ma.w)
Najnowsze komentarze