Trochę się zmieniło
(nagroda czytelników "Nowin Wodzisławskich")
Pierwszym przeobrażeniem na pewno jest fakt, iż więcej wiemy na temat samej Unii.
Przypomnijmy sobie… 30 kwietnia 2004 roku. Och, to już jutro 1 maja? Co się z tym łączy? Wejście Polski, państwa w którym mieszkam, do Unii Europejskiej. Pierwsza reakcja to przede wszystkim strach przed zmianami jakie niewątpliwie przyniesie ów znaczący dzień. Nasz kraj przeobrazi się, to pewne, ale na lepsze czy na gorsze? Spokojnie. Dziś mija już prawie rok od wyżej wspomnianego pamiętnego wydarzenia i naprawdę, nie jest tak źle! Wręcz przeciwnie. Wiele spraw zmieniło się na plus. Przynajmniej ja tak uważam.
Pierwszym przeobrażeniem na pewno jest fakt, iż więcej wiemy na temat samej Unii. Dziś raczej trudno już spotkać ucznia, który by nic na jej temat nie wiedział. Co więcej - uczymy się jak z korzyścią dla siebie w owej Unii żyć, uczyć się, pracować. W naszych szkołach mogliśmy wreszcie usłyszeć o tym, jakie państwa ją tworzą i co jest jej celem. Zorganizowano wiele imprez, które niewątpliwie przybliżyły nam wiadomości nie tylko o samej Unii, ale również o jej kulturze, obyczajach i tradycjach państw, które wchodzą w skład europejskiej wspólnoty. Dopiero teraz możemy się zorientować, dlaczego warto było i nadal należy uczyć się języków obcych. Teraz wszystko jest oczywiste! Jesteśmy w UE i w przyszłości, gdy zechcemy znaleźć za granicą wymarzoną pracę, albo poznać ludzi, którzy tam mieszkają - znajomość języka obcego (głównie angielskiego) będzie obowiązkowa.
Także w moim mieście słychać o rożnych inwestycjach, które mogą powstać tylko dzięki temu, iż lwia część ich kosztów jest pokrywana z funduszy europejskich. Pokrywają one ponadto liczne szkolenia, które pomagają firmom znaleźć się w nowej sytuacji; uczą je korzystać z możliwości dofinansowania oraz dopłat do działalności i rozwoju. To wszystko, w ramach pomocy, oferuje nam Unia.
Kiedy Polska weszła do UE, mogłam wreszcie iść do kantoru i wymienić swoje oszczędności na euro. To miłe uczucie mieć taką walutę w swojej ręce. Wtedy naprawdę można poczuć się obywatelem wielkiej europejskiej wspólnoty. Co prawda nie możemy jeszcze płacić nią w sklepach, ale łatwo jest już porównywać nasze ceny z tymi, które funkcjonują za granicami naszego państwa.
Kiedy się tak jeszcze zastanawiam co mnie osobiście, jako młodej Polce, dało wejście Polski do Unii Europejskiej to chyba najbardziej cenną wartość niesie ze sobą fakt, że nie muszę już czuć się obco w wielkiej Europie, po prostu mogę zapomnieć o kompleksach. Co prawda zawsze byłam, i będę dumna z tego, że urodziłam się Polką, ale teraz z podniesioną głową mogę i chcę być żywym dowodem na to, że Polacy są godnym narodem, który do UE wniesie z pewnością wiele niezaprzeczalnych wartości. Bogatą i piękną kulturę oraz dziedzictwo przodków, które zawsze powinno być dla nas przykładem, wzorem i dumą. Myślę, że kiedy za dwa lub trzy lata znów ktoś zada to samo pytanie: jak wiele zmieniło się dookoła po wejściu mojego kraju do wspólnoty europejskiej? to będę musiała zapisać dużo więcej stron, aby zmieścić wszystko co ważne, co się zdarzyło, ciągle dzieje i jest zaplanowane, czego sobie i wszystkim Wam życzę.
Myślę, że wejście Polski do UE było naprawdę potrzebne naszym rodakom. Obudziło nas, dało nam nadzieję na lepsze jutro i zmobilizowało do skutecznego działania.
Agnieszka Szubert, kl. Id G2
Wodzisław Śl.
opiekun: Ewa Łazarczyk
Pierwszym przeobrażeniem na pewno jest fakt, iż więcej wiemy na temat samej Unii. Dziś raczej trudno już spotkać ucznia, który by nic na jej temat nie wiedział. Co więcej - uczymy się jak z korzyścią dla siebie w owej Unii żyć, uczyć się, pracować. W naszych szkołach mogliśmy wreszcie usłyszeć o tym, jakie państwa ją tworzą i co jest jej celem. Zorganizowano wiele imprez, które niewątpliwie przybliżyły nam wiadomości nie tylko o samej Unii, ale również o jej kulturze, obyczajach i tradycjach państw, które wchodzą w skład europejskiej wspólnoty. Dopiero teraz możemy się zorientować, dlaczego warto było i nadal należy uczyć się języków obcych. Teraz wszystko jest oczywiste! Jesteśmy w UE i w przyszłości, gdy zechcemy znaleźć za granicą wymarzoną pracę, albo poznać ludzi, którzy tam mieszkają - znajomość języka obcego (głównie angielskiego) będzie obowiązkowa.
Także w moim mieście słychać o rożnych inwestycjach, które mogą powstać tylko dzięki temu, iż lwia część ich kosztów jest pokrywana z funduszy europejskich. Pokrywają one ponadto liczne szkolenia, które pomagają firmom znaleźć się w nowej sytuacji; uczą je korzystać z możliwości dofinansowania oraz dopłat do działalności i rozwoju. To wszystko, w ramach pomocy, oferuje nam Unia.
Kiedy Polska weszła do UE, mogłam wreszcie iść do kantoru i wymienić swoje oszczędności na euro. To miłe uczucie mieć taką walutę w swojej ręce. Wtedy naprawdę można poczuć się obywatelem wielkiej europejskiej wspólnoty. Co prawda nie możemy jeszcze płacić nią w sklepach, ale łatwo jest już porównywać nasze ceny z tymi, które funkcjonują za granicami naszego państwa.
Kiedy się tak jeszcze zastanawiam co mnie osobiście, jako młodej Polce, dało wejście Polski do Unii Europejskiej to chyba najbardziej cenną wartość niesie ze sobą fakt, że nie muszę już czuć się obco w wielkiej Europie, po prostu mogę zapomnieć o kompleksach. Co prawda zawsze byłam, i będę dumna z tego, że urodziłam się Polką, ale teraz z podniesioną głową mogę i chcę być żywym dowodem na to, że Polacy są godnym narodem, który do UE wniesie z pewnością wiele niezaprzeczalnych wartości. Bogatą i piękną kulturę oraz dziedzictwo przodków, które zawsze powinno być dla nas przykładem, wzorem i dumą. Myślę, że kiedy za dwa lub trzy lata znów ktoś zada to samo pytanie: jak wiele zmieniło się dookoła po wejściu mojego kraju do wspólnoty europejskiej? to będę musiała zapisać dużo więcej stron, aby zmieścić wszystko co ważne, co się zdarzyło, ciągle dzieje i jest zaplanowane, czego sobie i wszystkim Wam życzę.
Myślę, że wejście Polski do UE było naprawdę potrzebne naszym rodakom. Obudziło nas, dało nam nadzieję na lepsze jutro i zmobilizowało do skutecznego działania.
Agnieszka Szubert, kl. Id G2
Wodzisław Śl.
opiekun: Ewa Łazarczyk
Najnowsze komentarze