Spragnieni awansu
Start Pietrowice Wielkie zaliczył udany półmetek. Jego seniorzy i juniorzy przewodzą rywalizacji w klasie „B”, a trampkarze są w czołówce. 6 stycznia na spotkaniu zarządu z zawodnikami i sympatykami klubu przedstawiono plany na rundę wiosenną.
Na początek mówiono o pieniądzach. Nie trwoniliśmy ich na Bóg wie co - zapewniał prezes „Startu” Wilibald Pawlasek. Z Urzędu Gminy klub dostał 20 tys. zł (m.in. ponad 2 tysiące poszły na różne opłaty, a 2647 zł kosztowały przejazdy; na sprzęt wydano ponad dziewięć i pół tysiąca złotych). Nim kopniemy pierwszy raz piłkę, trzeba wydać parę tysięcy - informował prezes Pawlasek. W Pietrowicach składki są na poziomie 5-10 zł. W niemieckiej gminie, z którą Pietrowice podpiszą prawdopodobnie umowę partnerską, w klubie na poziomie naszej ligi okręgowej, płaci się składki po 150 euro i piłkarze z działaczami sami dbają o utrzymanie obiektu. Zarząd zachęcał więc do czynu społecznego, po 2-3 godziny pracy na boisku. Można zrobić to, za co firmie trzeba sporo zapłacić. Z inwestycji w planach jest instalacja oświetlenia na bocznym boisku. Stadionu musimy sobie sami pilnować. Dwa dni przed Wigilią udaremniliśmy próbę kradzieży... bramki. Dwóch „gigantów” chciało ją wynieść na złomowisko - wspominał prezes.
Przedstawiono plany sparingów i treningów. Zarząd oczekuje zaangażowania od graczy, „żeby nie było tak, że na trening przychodzi dwóch piłkarzy i trener”. Będzie więcej zajęć - nie dwa, a trzy razy w tygodniu. Zaplanowano je na poniedziałki, środy i piątki w sali gimnastycznej kompleksu szkolnego w Pietrowicach. Seniorzy będą też ćwiczyć na siłowni w Raciborzu oraz korzystać z odnowy biologicznej. Solanka wygoni zakwasy, będzie mniej kontuzji - przekonuje trener pierwszego zespołu Piotr Szlezinger. To wychowanek Unii Racibórz, najdłużej związany z Górnikiem Pszów (10 lat). Przez rok grał w pierwszoligowym GKS Katowice. Poza tym w niemieckim Wetzlar (IV liga), Kietrzu, Krzanowicach oraz jako grający trener w Nieboczowach i Krzyżanowicach. „Start” trenuje pierwszy sezon. Z planów późniejszych mówiono o tym, że być może w tym roku Puchar Wójta zostanie rozegrany w Pietrowicach Wielkich. Latem możliwa jest organizacja zgrupowania w Brennej, ale zdecydować się trzeba prędzej, bo miejsce w ośrodku zajmą inne zespoły. Na zakończenie sezonu działacze postarają się o niespodzianki dla pierwszej drużyny - wycieczkę albo wyjazd na jakiś atrakcyjny mecz. Myśli się również o trampkarzach - mogą pojechać po sezonie np. do aquaparku. Być może z nowym sezonem „Start” zgłosi zespół do Ligi Juniorów Podokręgu. Z najbliższych planów: 22 stycznia klub zorganizuje zabawę karnawałową w sali OSP.
(ma.w)
Przedstawiono plany sparingów i treningów. Zarząd oczekuje zaangażowania od graczy, „żeby nie było tak, że na trening przychodzi dwóch piłkarzy i trener”. Będzie więcej zajęć - nie dwa, a trzy razy w tygodniu. Zaplanowano je na poniedziałki, środy i piątki w sali gimnastycznej kompleksu szkolnego w Pietrowicach. Seniorzy będą też ćwiczyć na siłowni w Raciborzu oraz korzystać z odnowy biologicznej. Solanka wygoni zakwasy, będzie mniej kontuzji - przekonuje trener pierwszego zespołu Piotr Szlezinger. To wychowanek Unii Racibórz, najdłużej związany z Górnikiem Pszów (10 lat). Przez rok grał w pierwszoligowym GKS Katowice. Poza tym w niemieckim Wetzlar (IV liga), Kietrzu, Krzanowicach oraz jako grający trener w Nieboczowach i Krzyżanowicach. „Start” trenuje pierwszy sezon. Z planów późniejszych mówiono o tym, że być może w tym roku Puchar Wójta zostanie rozegrany w Pietrowicach Wielkich. Latem możliwa jest organizacja zgrupowania w Brennej, ale zdecydować się trzeba prędzej, bo miejsce w ośrodku zajmą inne zespoły. Na zakończenie sezonu działacze postarają się o niespodzianki dla pierwszej drużyny - wycieczkę albo wyjazd na jakiś atrakcyjny mecz. Myśli się również o trampkarzach - mogą pojechać po sezonie np. do aquaparku. Być może z nowym sezonem „Start” zgłosi zespół do Ligi Juniorów Podokręgu. Z najbliższych planów: 22 stycznia klub zorganizuje zabawę karnawałową w sali OSP.
(ma.w)
Najnowsze komentarze