Ruszyło z kopyta
Dotychczasowe niepowodzenia w staraniach o uzyskanie przez Fundację na rzecz Szpitala Rejonowego statusu organizacji pożytku publicznego nie zraziły władz powiatu.
Przystąpiono do intensywnych poszukiwań darczyńców, tak by fundacja mogła jak najszybciej wykazać się działalnością zgodną ze swymi celami statutowymi. Od przedstawienia sprawozdania z takiej działalności sąd w Gliwicach uzależnia przyznanie wspomnianego statusu, co z kolei pozwoli pozyskiwać wpłaty od mieszkańców. Przypomnijmy, że każdy podatnik może przekazać organizacji pożytku publicznego 1 proc. swojego rocznego podatku.
Wpłatę kilku tysięcy złotych zadeklarował raciborski PKS. Pieniądze mają sfinansować przywóz do Raciborza dwóch kardiomonitorów i aparatów USG, defibrylatora oraz nożyc chirurgicznych dla raciborskiej lecznicy podarowanych przez rząd landu Bawarii. Starosta poinformował na ostatniej sesji Rady Powiatu, że pojawił się jeszcze jeden znaczny darczyńca, ale nie chciał zdradzić szczegółów, bo „sprawy są dogadywane”. Do radnych powiatowych oraz podraciborskich gmin trafiły blankiety wpłat na konto fundacji. Każdy z samorządowców może wpłacić, ile zechce. Jaki jest oddźwięk okaże się wkrótce. Na łamach naszej gazety poinformujemy, rzecz jasna, o hojności miejscowych polityków.
7 stycznia doszło do spotkania starosty Henryka Siedlaczka i sekretarza powiatu Mirosława Lenka z przewodniczącym gliwickiego wydziału Krajowego Rejestru Sądowego. Ustalono, że powiat jeszcze raz złoży wniosek o nadanie fundacji statusu organizacji pożytku publicznego. Do wniosku zostanie dołączone sprawozdanie z dotychczasowej działalności. Jak nas zapewniono w Starostwie, będą tam już ujęte pierwsze efekty działań o wymiarze finansowym.
(waw)
Wpłatę kilku tysięcy złotych zadeklarował raciborski PKS. Pieniądze mają sfinansować przywóz do Raciborza dwóch kardiomonitorów i aparatów USG, defibrylatora oraz nożyc chirurgicznych dla raciborskiej lecznicy podarowanych przez rząd landu Bawarii. Starosta poinformował na ostatniej sesji Rady Powiatu, że pojawił się jeszcze jeden znaczny darczyńca, ale nie chciał zdradzić szczegółów, bo „sprawy są dogadywane”. Do radnych powiatowych oraz podraciborskich gmin trafiły blankiety wpłat na konto fundacji. Każdy z samorządowców może wpłacić, ile zechce. Jaki jest oddźwięk okaże się wkrótce. Na łamach naszej gazety poinformujemy, rzecz jasna, o hojności miejscowych polityków.
7 stycznia doszło do spotkania starosty Henryka Siedlaczka i sekretarza powiatu Mirosława Lenka z przewodniczącym gliwickiego wydziału Krajowego Rejestru Sądowego. Ustalono, że powiat jeszcze raz złoży wniosek o nadanie fundacji statusu organizacji pożytku publicznego. Do wniosku zostanie dołączone sprawozdanie z dotychczasowej działalności. Jak nas zapewniono w Starostwie, będą tam już ujęte pierwsze efekty działań o wymiarze finansowym.
(waw)
Najnowsze komentarze