Wtorek, 21 maja 2024

imieniny: Kryspina, Wiktora, Jana

RSS

Ruina to nasz skarb

24.08.2004 00:00
Niegdyś zamek w Tworkowie był chlubą jego właścicieli oraz całego regionu. Po ponad 60 latach dewastacji jego stan jest opłakany, lecz istnieje nadzieja, że przynajmniej częściowo odzyska swe dawne walory.
Najstarsze fragmenty zamku w Tworkowie powstały w XIV wieku. W wieku XVI został rozbudowany, a jego styl zmieniony z gotyckiego na renesansowy. O jego dawnej świetności i pięknie niewielu już dziś pamięta, ponieważ spłonął 9 stycznia 1931 roku. Druga wojna światowa przyczyniła mu dalszych zniszczeń. Przez ponad 60 lat nikt nie dbał o obiekt i ulegał on stopniowej dewastacji.
 
Po przejęciu ruin przez gminę Krzyżanowice sytuacja nagle się zmieniła. Teren został oczyszczony z chwastów, zarośli i gruzu, ponadto prowadzona jest aktualnie inwentaryzacja. Szczątki zamku mają wreszcie szansę odżyć. Mieszkańców Tworkowa wypełnia entuzjazm. Każdy posiada jakieś pomysły i wizje, każdy chciałby ujrzeć zamek w lepszym stanie.
 
Został powołany konkurs, aby pozostawić swobodę inicjatywy mieszkańcom - twierdzi Artur Krzykała, radny z Tworkowa, przewodniczący Rady Gminy Krzyżanowice. Zależy nam, żeby obiekt dobrze wyglądał, jednak mamy świadomość, że nie przywrócimy go do stanu pierwotnego. Chcemy te ruiny zabezpieczyć i udostępnić zwiedzającym. Pomysłów jest wiele, bo też wiele osób interesuje się zamkiem, ale wszystko zależy od pieniędzy.
 
Problemy finansowe są więc dużym problemem. Jesteśmy świadomi, że te zadania nie będą się zamykać w rzędach setek tysięcy złotych, ale kilku milionów. Szansą na zgromadzenie niezbędnych środków finansowych są dotacje unijne, lecz dla ich uzyskania potrzeba biznes-planu, dokładnych ekspertyz i dokumentacji - dodaje przewodniczący.
 
Zainteresowania i zaangażowania licznego grona osób nie studzą mimo to problemy ze zdobyciem niezbędnych funduszy. Co prawda, nie da się usłyszeć nierealnych planów pełnej odbudowy zamku, ale pewne koncepcje już powstały.
 
Można metodą półśrodków reaktywować to miejsce. Na pewno pomysł „trwałej ruiny” jest pomysłem dobrym, trzeba więc zabezpieczyć obiekt w sposób profesjonalny. Można by odbudować wieżę i wykorzystać ją na zasadzie punktu widokowego. Fantastyczne byłoby zorganizowanie małej gastronomii dla odwiedzających - twierdzi młody architekt z Tworkowa, Mariusz Mrozek, który przeprowadza inwentaryzację ruin. Wtórują mu inne osoby związane z tą miejscowością i tym samym z pozostałościami zamku. Chcemy przynajmniej tę wieżę zagospodarować i zamienić w widokową - dodaje radny Hubert Kasza. Chyba, że znalazłby się jakiś sponsor, który mógłby sfinansować restaurację części zamku.
 
Przedstawiciel administracji gminy Krzyżanowice, który zajmuje się zabytkiem - Wolfgang Kroczek, prezentuje podobny stosunek do przyszłości obiektu. Nie będziemy odbudowywać zamku. Mamy zamiar doprowadzić go do takiego stanu, aby nie niszczał. Uporządkowaliśmy już dziedziniec i tereny wokół. Gdy konkurs zostanie rozstrzygnięty, rozpoczniemy profesjonalne wykonanie jakiejś koncepcji. Wstępnym pomysłem jest adaptacją częściowo zburzonej wieży na widokową.
 
Dalszym planem jest utworzenie kompleksu rekreacyjnego, w skład którego poza zabezpieczonymi ruinami zamku wszedłby również pobliski park, basen oraz stawy rybne. Sołtys Tworkowa, Roman Michna, podkreśla, że: Okoliczny teren jest piękny. Można wykorzystać amfiteatr, z tyłu zrobić korty tenisowe i ścieżki rowerowe. Miejscowość zyskałaby bardzo ciekawe i przyjemne miejsce - idealne dla planowanych rodzinnych festynów, koncertów muzyki klasycznej, czy imprez kulturalnych. Pozostali mieszkańcy Tworkowa także pragną ujrzeć fragment swego dziedzictwa w lepszej kondycji. Szkoda tego obiektu - mówi Małgorzata Janda. Warto by było coś z tym zrobić. Zainwestować i urządzić jakieś pokazy, przedstawienia, koncerty. Nie brak też bardziej utopijnych wizji. Urszula Wojtek marzy o turniejach rycerskich na dziedzińcu, hotelu i restauracji wewnątrz zamku. Podkreśla jednak, że jest realistką i wobec braków finansowych wystarczające będzie podświetlenie murów oraz wybrukowanie ścieżek dla odwiedzających. Mimo tego wzdycha: odbudowany zamek mógłby być wizytówką wsi, gminy, a nawet powiatu.
 
Przyszłość może przynieść realizację przynajmniej części tych pomysłów. Obecnie prowadzona jest inwentaryzacja ruin. Kolejnym krokiem administracji gminy Krzyżanowice będzie opracowanie dokładnej dokumentacji i obranie konkretnej koncepcji zagospodarowania nieruchomości, w czym pomóc ma ogłoszony konkurs. Później, jeśli zostaną uzyskane zewnętrzne środki finansowe, rozpoczną się prace. Mogą one potrwać kilka, kilkanaście lat, jak zauważa Wolfgang Kroczek. Niemożliwym jest już ujrzenie tworkowskiego zamku w pełnym splendorze, lecz szansa na trwałą pamiątkę w pięknej okolicy pozostaje duża. Mieszkańcy Tworkowa nie pozwolą, żeby poważna część ich historii zamieniła się w gruzy.

D. Wróbel
  • Numer: 35 (645)
  • Data wydania: 24.08.04