Sylwetki - Paweł Tarnowski
Od dwóch sezonów Paweł Tarnowski zadziwia sympatyków lekkiej atletyki pokonywaniem poprzeczki na znacznych wysokościach oraz umiejętnością koncentracji na najważniejszych imprezach
Pierwszy dowód na to mieliśmy na ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski Młodzików w Słubicach, kiedy to pokonał poprzeczkę na wysokości 197 cm. Podobny przebieg miał tegoroczny konkurs w Spale podczas Halowych Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych.
Zawodnik „Victorii”, podopieczny trenera Karola Szynola, startując pierwszy rok w tej kategorii wiekowej, walczył na równi z, o rok starszymi rywalami, a złoty medal przegrał jedynie większą liczbą zrzutek na wysokości 197 cm. Dwóch metrów w tym dniu nikt nie pokonał. Dwa tygodnie wcześniej Pawłowi ta sztuka udała się na mityngu w Brzeszczach. Paweł uwielbia skakać, ale pierwsze jego starty nie zapowiadały takich błyskawicznych postępów. Pierwsza jego lekkość skakania i moc odbicia zauważyła nauczycielka wychowania fizycznego z SP 15 Joanna Hanslik i to za jej namową Paweł wystartował w zawodach „Skok wzwyż przy muzyce”. Wygrał wtedy konkurs klas V-tych z wynikiem 140 cm. Było to w roku 2000. Rok później wygrał klasy VI-te z wynikiem 155, a w następnym było już 187 cm. Przełomowym w jego karierze był rok 2003. Dwukrotnie ustanawiał rekord okręgu śląskiego - 195 i 197 cm, a na swojej sali w GMS uzyskał 190 cm. Tymi wynikami został zakwalifikowany do Kadry Narodowej Juniorów i został powołany na obozy kadry.
Paweł po ukończeniu SP 15 przenosi się do GMS, trafiając pod fachową opiekę trenera Szynola, który w tym czasie w swojej grupie szkolił m.in. Justynę Kasprzycką i Zuzię Warzechę. Mając takie wzorce robił błyskotliwe postępy. Po udanym występie na hali Paweł marzy o pokonaniu w tym roku wysokości 205 cm, co dało by mu szansę startu w zawodach międzynarodowych.
Zapytany o swoje hobby, bez wahania odpowiada: wędkarstwo. Gdy tylko czas na to pozwala wędkuje wraz z ojcem na Odrze lub Łęgu - gdzie złowił 47 cm sandacza. Lubi muzykę techno, hoduje rybki, żółwia i kanarka, a ulubionym przedmiotem w szkole jest historia i geografia. Jest koleżeński i uczynny.
(MiR)
Zawodnik „Victorii”, podopieczny trenera Karola Szynola, startując pierwszy rok w tej kategorii wiekowej, walczył na równi z, o rok starszymi rywalami, a złoty medal przegrał jedynie większą liczbą zrzutek na wysokości 197 cm. Dwóch metrów w tym dniu nikt nie pokonał. Dwa tygodnie wcześniej Pawłowi ta sztuka udała się na mityngu w Brzeszczach. Paweł uwielbia skakać, ale pierwsze jego starty nie zapowiadały takich błyskawicznych postępów. Pierwsza jego lekkość skakania i moc odbicia zauważyła nauczycielka wychowania fizycznego z SP 15 Joanna Hanslik i to za jej namową Paweł wystartował w zawodach „Skok wzwyż przy muzyce”. Wygrał wtedy konkurs klas V-tych z wynikiem 140 cm. Było to w roku 2000. Rok później wygrał klasy VI-te z wynikiem 155, a w następnym było już 187 cm. Przełomowym w jego karierze był rok 2003. Dwukrotnie ustanawiał rekord okręgu śląskiego - 195 i 197 cm, a na swojej sali w GMS uzyskał 190 cm. Tymi wynikami został zakwalifikowany do Kadry Narodowej Juniorów i został powołany na obozy kadry.
Paweł po ukończeniu SP 15 przenosi się do GMS, trafiając pod fachową opiekę trenera Szynola, który w tym czasie w swojej grupie szkolił m.in. Justynę Kasprzycką i Zuzię Warzechę. Mając takie wzorce robił błyskotliwe postępy. Po udanym występie na hali Paweł marzy o pokonaniu w tym roku wysokości 205 cm, co dało by mu szansę startu w zawodach międzynarodowych.
Zapytany o swoje hobby, bez wahania odpowiada: wędkarstwo. Gdy tylko czas na to pozwala wędkuje wraz z ojcem na Odrze lub Łęgu - gdzie złowił 47 cm sandacza. Lubi muzykę techno, hoduje rybki, żółwia i kanarka, a ulubionym przedmiotem w szkole jest historia i geografia. Jest koleżeński i uczynny.
(MiR)
Najnowsze komentarze