Sobota, 28 grudnia 2024

imieniny: Teofili, Godzisława, Antoniego

RSS

W nagrodę do stolicy

15.10.2003 00:00
Grupa raciborzan wyjechała, 8 października, do Warszawy, aby uczestniczyć w koncercie z okazji 10-lecia Akcji Sprzątanie Świata i Fundacji Nasza Ziemia. Została zaproszona przez Mirę Stanisławską-Meysztowicz, raciborzankę z pochodzenia, mieszkającą obecnie w Australii, która tę akcję zainicjowała i jest założycielką Fundacji.
Udział w koncercie stanowił nagrodę za to, iż miasto wyróżnia się spośród innych dzięki swej działalności na rzecz ochrony środowiska. Już w 2001 roku otrzymało certyfikat ISO 14001. Wprowadzono go w Urzędzie Miasta, Zakładzie Usług i Higieny Komunalnej, Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej, Miejskim Składowisku Odpadów, w Gimnazjum nr 1, Szkole Podstawowej nr 3 i 11 oraz Przedszkolu nr 15. Certyfikat ISO 14001 posiadają trzy największe firmy Raciborza: Henkel Polska, Rafako SA i ZEW SA. W zakresie ISO Racibórz, bodaj jak żadne inne miasto w Polsce, ma ogromne sukcesy, bo to tutejsze zakłady zdobywały pierwsze certyfikaty serii 9000 i tutejsze Starostwo jako pierwszy urząd administracji publicznej uzyskało certyfikat ISO 9002. Co roku nowe jednostki miejskie są objęte procesem wdrażania normy ISO. Docelowo mają się nim pochwalić wszystkie.

Do Warszawy pojechali przedstawiciele wszystkich pięciu gimnazjów, ZSE, ZSM, ZSZ, I i II LO oraz Młodzieżowego Domu Kultury. Zaproszono również przedstawicieli władz miasta i Starostwa.

Pobyt w Warszawie rozpoczął się od wizyty w Sejmie. Wcześniej należało załatwić specjalne przepustki, aby wejść do budynku. Ustawione przy wejściach bramki miały zapobiec wniesieniu niebezpiecznych przedmiotów. Strażnicy skrupulatnie sprawdzali wszystkich wchodzących. Przewodnikiem grupy był poseł Andrzej Markowiak, który oprowadził młodzież i jej opiekunów po Sali Posiedzeń Plenarnych, korytarzach i słynnych marmurowych schodach, które uczniowie znali dotychczas jedynie z przekazów telewizyjnych. Z wielkim zainteresowaniem zgromadzeni obejrzeli skrytki na korespondencję posłów i wysłuchali ciekawostek opowiadanych przez posła. Jak się okazuje, można nie wychodząc z Sejmu zamówić na przykład bilet kolejowy, lotniczy, zjeść posiłek, uczestniczyć we mszy św. w kaplicy sejmowej. Wszystko po to, by posłom zostało jak najwięcej czasu na pracę dla dobra kraju.

Zwiedzanie Sejmu nie trwało długo - trzeba było zdążyć na koncert, który miał się odbyć o godz. 19.00 w Sali Kongresowej. W tej samej, która pamięta zarówno występ zespołu The Rolling Stones jak i Zjazdy Partii. Po drodze zauważyliśmy w centrum Warszawy palmę daktylową z plastiku, która staje się jakby nowym symbolem Śródmieścia.

Koncert rozpoczął się nieoczekiwanie dla wszystkich. Miał  bardzo uroczystą oprawę - otworzyła go Mira Meysztowicz, jego organizatorka, w towarzystwie m.in. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta stolicy. Wręczono jej symboliczny tort urodzinowy z puszek aluminiowych z dziesięcioma świeczkami, symbolizującymi 10-lecie akcji i Fundacji. Lech Kaczyński otrzymał natomiast ekologiczny kwiat z surowców wtórnych. Wiadomo, że ranga ochrony środowiska rośnie z roku na rok i odbywa się swoisty wyścig między tymi, co śmiecą i wrogami śmiecenia. Należy tylko życzyć tym ostatnim wielkiego i ostatecznego zwycięstwa dla dobra nas wszystkich i tych co przyjdą po nas.   Występy odbywały się w pięknej scenografii. Pod sufitem wirował dużych rozmiarów zdalnie sterowany element przypominający wyglądem niemieckiego sterowca z lat międzywojennych - „Zeppelina”. Widniał na nim okolicznościowy napis i ukryta była kamera filmująca widownię. Jako pierwsza z wykonawców wystąpiła raciborzanka Marzena Korzonek, której już teraz wróży się wielką karierę. Mimo, że zaśpiewała - i to pięknie - tylko dwie piosenki, porwała młodą widownię. Dowodem na to, jak bardzo jej występ się podobał, były dziesiątki autografów, które z uśmiechem rozdawała po koncercie. Po niej na scenie pojawili się: Grupa Frenc, Kasia Stankiewicz, Zdzisława Soś-nicka, Alicja Majewska, Wojciech Młynarski i Marek Kościkiewicz. Każdy z wykonawców dostał wielką i zasłużoną porcję braw. Koncert prowadziła Agata Młynarska - jak zwykle żywiołowo i ze swoistą swadą. Nie zapomniała o raciborzanach. Okrzykiem „Czy jest na sali Racibórz?!” uświadomiła nam, że nie jesteśmy anonimową grupą. Nastrój koncertu był chwilami podniosły, a chwilami bardzo beztroski i niezwykle sympatyczny.

Wycieczka do Warszawy była bardzo udana. Żal było odjeżdżać. Kiedy po godz. 4. jej uczestnicy dotarli autokarem do Raciborza, wszyscy byli zmęczeni ale w dobrych nastrojach i pełni miłych wrażeń.

Ewa Halewska
  • Numer: 42 (601)
  • Data wydania: 15.10.03