Krzyżówka grozy
Korki w godzinach szczytu i wypadki, które zdarzają się na przejściu dla pieszych usytuowanym przy wylocie Odrostrady - tak wygląda rzeczywistość na skrzyżowaniu ulic Reymonta-Londzina. Kolejny raz władze zabierają się do załatwienia problemu i kolejny raz czas pokaże, czy obietnice zostaną spełnione.
Korki w godzinach szczytu i wypadki, które zdarzają się na przejściu dla pieszych usytuowanym przy wylocie Odrostrady - tak wygląda rzeczywistość na skrzyżowaniu Reymonta-Londzina. Kolejny raz władze zabierają się do załatwienia problemu i kolejny raz czas pokaże, czy obietnice zostaną spełnione.
Na skrzyżowaniu tym niedawno doszło do groźnego wypadku. Samochód citroen berlingo stanął przed przejściem dla pieszych, po którym szła kobieta. Nagle na tył tego pojazdu wjechała rozpędzona ciężarówka. Efekt: ranna piesza. Przyczyna: kierowca ciężarówki nie mógł zahamować, bo hamulec był niesprawny. Nie był to pierwszy wypadek w tym miejscu. Nader często dochodzi tu do stłuczek i potrąceń pieszych.
Władze miasta i powiatu od dawna obiecują, że skrzyżowanie zostanie przebudowane. Powstają koncepcje, ale zamiast do realizacji trafiają na półki. Ciągle brakuje pieniędzy, ale może i odpowiedniej determinacji decydentów. Niedawno urzędnicy postanowili po raz kolejny podejść do tematu. „W związku z licznymi interwencjami mieszkańców Raciborza zaniepokojonych zagrożeniem bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Reymonta i Londzina, 24 września w Starostwie Powiatowym w Raciborzu odbyło się spotkanie przedstawicieli władz powiatu z wicedyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Jerzym Machowskim. W rozmowach uczestniczyli także pracownicy Wydziału Gospodarki Miejskiej Urzędu Miasta Racibórz” - czytamy w komunikacie Starostwa.
Ustalono wstępną koncepcję poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie. Zakłada ona modernizację skrzyżowania polegającą na przebudowie wjazdu z ulicy Londzina tak, by był on usytuowany pod kątem prostym do głównej drogi ul. Reymonta, a ruch byłby sterowany za pomocą sygnalizacji świetlnej. Uzgodniono też, że koszty związane z modernizacją poniosą Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach i Urząd Miasta Racibórz.
Miejmy nadzieję, że tym razem przebudowa zostanie w końcu sfinalizowana.
(waw)
Na skrzyżowaniu tym niedawno doszło do groźnego wypadku. Samochód citroen berlingo stanął przed przejściem dla pieszych, po którym szła kobieta. Nagle na tył tego pojazdu wjechała rozpędzona ciężarówka. Efekt: ranna piesza. Przyczyna: kierowca ciężarówki nie mógł zahamować, bo hamulec był niesprawny. Nie był to pierwszy wypadek w tym miejscu. Nader często dochodzi tu do stłuczek i potrąceń pieszych.
Władze miasta i powiatu od dawna obiecują, że skrzyżowanie zostanie przebudowane. Powstają koncepcje, ale zamiast do realizacji trafiają na półki. Ciągle brakuje pieniędzy, ale może i odpowiedniej determinacji decydentów. Niedawno urzędnicy postanowili po raz kolejny podejść do tematu. „W związku z licznymi interwencjami mieszkańców Raciborza zaniepokojonych zagrożeniem bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Reymonta i Londzina, 24 września w Starostwie Powiatowym w Raciborzu odbyło się spotkanie przedstawicieli władz powiatu z wicedyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Jerzym Machowskim. W rozmowach uczestniczyli także pracownicy Wydziału Gospodarki Miejskiej Urzędu Miasta Racibórz” - czytamy w komunikacie Starostwa.
Ustalono wstępną koncepcję poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie. Zakłada ona modernizację skrzyżowania polegającą na przebudowie wjazdu z ulicy Londzina tak, by był on usytuowany pod kątem prostym do głównej drogi ul. Reymonta, a ruch byłby sterowany za pomocą sygnalizacji świetlnej. Uzgodniono też, że koszty związane z modernizacją poniosą Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach i Urząd Miasta Racibórz.
Miejmy nadzieję, że tym razem przebudowa zostanie w końcu sfinalizowana.
(waw)
Najnowsze komentarze