Zbierali na dzwony
W Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, już po raz piąty został zorganizowany przez członków Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów oddziału rejonowego Racibórz, koła Chałupki interesujący festyn.
Pomysłodawcą organizacji festynów był poprzedni przewodniczący Związku - Zygmunt Musiolik. Dzisiaj organizuje te spotkania aktualny przewodniczący - Henryk Biada. Początkowo miejscem festynu było boisko sportowe. Od czterech lat, dzięki przychylności właścicieli restauracji Annaberg - Marcina i Barbary Studniczków, impreza odbywa się w zadaszonym ogródku restauracji. Pracują oni w dzień festynu „za darmo” - nie narzucając marży na sprzedawane produkty.
Angażują się w tę akcję nawet dzieci. Trzecioklasistka - córka właścicieli- Julia, wraz z koleżanką urządziły w tym roku stanowisko „Malowanie Twarzy”. Przybyli goście mogli, korzystając z katalogu, wybrać wzór na makijaż lub nawet jednodniowy tatuaż malowany na miejscu.
Zebranych gości ciepłymi słowami powitał prezes Zarządu - Henryk Biada - festyn uznano za otwarty. Na letniej scenie restauracji pojawiły się pierwsze pary - najpierw dzieci, potem dorosłych. Tańczyli, na specjalnej scenie, w takt wesołych rytmów wydobywających się z instrumentów regionalnego zespołu „DANCE”.
Oczywiście nie zabrakło przepysznych potraw, jak np. kiełbaski i ryby z grila pieczone przez pracowników restauracji. Niemały wkład w festyn miało miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Panie z Koła upiekły przepyszny kołacz, który nie dotrwał do piątku, ponieważ dzień wcześniej błyskawicznie wykupiono go z piekarni. To zdarzenie zapowiedziało udane spotkanie festynowe...
Odbyła się loteria fantowa „zuzka”; licytacja, gdzie niespodzianką były kosze wędlin oraz zorganizowano sprzedaż losów. Wszystko to, za sprawą społeczeństwa Chałupek, członków Zarządu. Po raz pierwszy do organizacji festynu przyłączyli się nawet właściciele przygranicznych straganów fundując ciekawe losy.
Tradycją już jest, że Polski Związek Rencistów, Emerytów i Inwalidów w Chałupkach zaprasza na swoje imprezy czeskich, przygranicznych sąsiadów z Koła Rencistów. Zaszczycili oni swoją obecnością polskich przyjaciół również w czasie niedzielnego festynu. Kolejnym wspólnym spotkaniem członków tych organizacji będzie listopadowy Dzień Seniora.
Nie zabrakło nawet młodzieży, która rozbawiona tańcem, nie chciała opuścić miejsca zabawy. Organizatorzy zadowoleni z powodzenia festynu przedłużyli spotkanie specjalnie dla młodszych mieszkańców Chałupek, aż do godziny pierwszej w nocy.
Już od lat fundusze z festynów są zbierane na budowę dzwonów kościelnych. Wcześniej nigdy nie było w Chałupkach kościoła. Istniała kapliczka ewangelicka, po wojnie przemianowana na katolicką. Co roku rośnie nowy budynek sakralny, który w przyszłości będzie zapraszał wiernych do swojego wnętrza biciem dzwonów, a wszystko za sprawą zaangażowania i inicjatywy osób organizujących imprezy podobne do świątecznego festynu.
(mhg)
Angażują się w tę akcję nawet dzieci. Trzecioklasistka - córka właścicieli- Julia, wraz z koleżanką urządziły w tym roku stanowisko „Malowanie Twarzy”. Przybyli goście mogli, korzystając z katalogu, wybrać wzór na makijaż lub nawet jednodniowy tatuaż malowany na miejscu.
Zebranych gości ciepłymi słowami powitał prezes Zarządu - Henryk Biada - festyn uznano za otwarty. Na letniej scenie restauracji pojawiły się pierwsze pary - najpierw dzieci, potem dorosłych. Tańczyli, na specjalnej scenie, w takt wesołych rytmów wydobywających się z instrumentów regionalnego zespołu „DANCE”.
Oczywiście nie zabrakło przepysznych potraw, jak np. kiełbaski i ryby z grila pieczone przez pracowników restauracji. Niemały wkład w festyn miało miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Panie z Koła upiekły przepyszny kołacz, który nie dotrwał do piątku, ponieważ dzień wcześniej błyskawicznie wykupiono go z piekarni. To zdarzenie zapowiedziało udane spotkanie festynowe...
Odbyła się loteria fantowa „zuzka”; licytacja, gdzie niespodzianką były kosze wędlin oraz zorganizowano sprzedaż losów. Wszystko to, za sprawą społeczeństwa Chałupek, członków Zarządu. Po raz pierwszy do organizacji festynu przyłączyli się nawet właściciele przygranicznych straganów fundując ciekawe losy.
Tradycją już jest, że Polski Związek Rencistów, Emerytów i Inwalidów w Chałupkach zaprasza na swoje imprezy czeskich, przygranicznych sąsiadów z Koła Rencistów. Zaszczycili oni swoją obecnością polskich przyjaciół również w czasie niedzielnego festynu. Kolejnym wspólnym spotkaniem członków tych organizacji będzie listopadowy Dzień Seniora.
Nie zabrakło nawet młodzieży, która rozbawiona tańcem, nie chciała opuścić miejsca zabawy. Organizatorzy zadowoleni z powodzenia festynu przedłużyli spotkanie specjalnie dla młodszych mieszkańców Chałupek, aż do godziny pierwszej w nocy.
Już od lat fundusze z festynów są zbierane na budowę dzwonów kościelnych. Wcześniej nigdy nie było w Chałupkach kościoła. Istniała kapliczka ewangelicka, po wojnie przemianowana na katolicką. Co roku rośnie nowy budynek sakralny, który w przyszłości będzie zapraszał wiernych do swojego wnętrza biciem dzwonów, a wszystko za sprawą zaangażowania i inicjatywy osób organizujących imprezy podobne do świątecznego festynu.
(mhg)
Najnowsze komentarze