Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Grzegorzu, czy Ci nie żal...

06.08.2003 00:00
„Takiego pożegnania odchodzącego kapłana w Raciborzu jeszcze nie było. Swoją postawą gorliwego i niezwykle aktywnego duszpasterza, szczególnie wśród młodzieży, ks. Grzegorz Kokot zasłużył sobie na to w ciągu 7 lat pracy w parafii Matki Bożej Raciborskiej” - mówili uczestnicy uroczystości.
3 lipca ok. 500 osób przybyło na wieczorną mszę św. odprawianą przez ks. Grzegora Kokota w koncelebrze proboszcza ks. Eugeniusza Dębickiego oraz kolegi kursowego ks. Waldemara Klose - wikariusza z Pietrowic Wlk. Na zakończenie Eucharystii ks. Grzegorz podziękował wszytkim, którzy wspomagali go  i współpracowali z nim od samego początku pracy kapłańskiej a szczególnie ks. proboszczowi Dębickiemu. Specjalne słowa podziękowania za dobrą współpracę skierował do dyrekcji i grona pedagogicznego Gimnazjum Nr 3. Natomiast ks. proboszcz przekazał słowa podziękowania wikariuszowi odchodzącemu do pracy w opolskiej parafii katedralnej, za jego pracowitość i zaangażowanie w życiu parafii, zarówno duszpasterskiej jak i organizacyjno-gospodarczej.

Niewątpliwie ks. Grzegorz był prawą ręką proboszcza i kustosza Sanktuarium Matki Bożej. Szczególnie pokochał dzieci i młodzież, interesował się na bieżąco ich problemami. Doprowadził do zawiązania się przy sanktuarium licznej grupy młodzieży, która regularnie, co tydzień spotyka się na wieczornej Eucharystii, a raz w miesiącu na nocnych czuwaniach dla całego dekanatu w klasztorze Annuntiata. Wielu młodych wyjeżdżało ze swoim kapłanem na letnie i zimowe obozy w góry lub nad morze. Część założyła fan klub „Włókniarza” i razem z ks. Grzegorzem dojeżdżała kibicować na mecze w Kietrzu. Z jego inicjatywy powstał przed kilku laty przy parafii, dziś już popularny ewangelizacyjny zespół „ Przecinek” a w bieżącym roku drugi, dwunastoosobowy zespół muzyczno-wokalny. W starym budynku, przylegającym do Domu Katechetycznego, sposobem gospodarczym urządził kawiarenkę z kominkiem i zapleczem na różne spotkania. Sam chętnie włączał się do prac remontowych. W ostatnich latach był głównym organizatorem listopadowego Przeglądu Piosenki Religijnej w RDK pod hasłem „Spotkałem Pana”.

Kiedy dwa lata temu zapytany czy nie podziela obaw, iż po jego odejściu to wszystko co stworzył rozpadnie się, odpowiedział: „staram się nie wiązać młodzieży z moją osobą lecz z Chrystusem, Matką Bożą, Kościołem i parafią”. Po mszy św. pożegnalnej każdy wychodzący z kościoła otrzymał na pamiątkę obrazek z wizerunkiem Chrystusa Miłosiernego i obowiązkowo musiał poczęstować się smacznym cukierkiem.

Przed frontonem kościoła na wszystkich czekała wielka niespodzianka. Młodzież przygotowała estradę na dużej naczepie „Śląskiego Ekspressu” a przed nią widownię z miejscami siedzącymi. Specjalny program prowadzili: Zuzanna Zippel oraz organista i lider zespołu „Przecinek” Piotr Pisarczyk. Poczuciem humoru wspierał ich często Michał Fita. Były konkursy i quizy z zakresu znajomości życia, pracy, upodobań oraz cech ujemnych i zalet ks. Grzegorza. Interesujące okazały się akwarele wykonane przez dzieci podczas konkursu plastycznego na temat księży i ich zainteresowań. Jury pod przew. ks. proboszcza I miejsce przyznało wykonawcy rysunku z podobizną ks. Grzegorza i napisem „Gol”.

Wielkie zainteresowanie wywołał konkurs sprawnościowy dla ks. Grzegorza, który w sutannie musiał szybko przejść pod stołem i slalomem ominąć drobne przeszkody. Ks. Grzegorz nie miał z tym kłopotów. Należy do ludzi wysportowanych. Podczas ostatniego meczu piłkarskiego księża kontra raciborscy samorządowcy i biznesmeni strzelił dwa gole przy wyniku remisowym 4: 4. W nagrodę za popisy w tym konkursie otrzymał duży tort w kształcie książki z okolicznościowym napisem, wykonany przez Cukiernię „Conditorei” państwa Malcharczyków.

Na prośbę organizatorów zajął też honorowe miejsce na podwyższonym tronie wśród widzów. Uczestnicy wszystkich konkursów byli sowicie nagradzani dzięki pomocy licznych sponsorów, z którymi młodzieży udało się nawiązać kontakt.

Na scenie swój repertuar prezentowały obydwa zespoły z parafii Matki Bożej. Często publiczność powtarzała razem z Piotrem Pisarczykiem piosenkę ze słowami: „Grzegorzu czy Ci nie żal, Grzegorzu nie odjeżdżaj”. Pod koniec imprezy wręczono odchodzącemu wikaremu dużą statuetkę z papieroplastyki „Wikary 2003”, wykonaną przez Marcelego Reszkę. Na spotkaniu obecni byli także rodzice i krewni ks. Grzegorza. Impreza przed kościołem zakończyła się w późnych godzinach wieczornych.

Na początku lipca ks. Grzegorz przebywał z młodzieżą z parafii Matki Bożej na obozie nad morzem. Natomiast 19 sierpnia rozpocznie już pracę w opolskiej parafii katedralnej. Młodzież nadal spotyka się w każdą sobotę o godz. 19.00 w kościele Matki Bożej. Jest to również zasługą odchodzącego wikarego.

Krystian Niewrzoł
  • Numer: 32 (591)
  • Data wydania: 06.08.03