Kandydować nie będę
W nawiązaniu do krótkiej notatki jaka ukazała się w Waszym tygodniku z dnia 9 lipca 2003 r., a dotyczącej wysuniętego w stosunku do mojej osoby votum nieufności chciałabym czytelnikom tego tygodnika złożyć kilka wyjaśnień.
Wniosek podpisało 5 przewodniczących Oddziałów DFK, a to Bytom, Gliwice, Zabrze, Orzesze i Ustroń. Ponadto wniosek ten podpisało dwóch członków komisji rewizyjnej (wojewódzkiej), którzy zamiast dokonać kontroli i sprawdzenia całej sprawy wybrali zamieszanie by odwrócić od ich działalności uwagę.
Panowie ci - Piotr Hensel i Günter Jenkner jako członkowie wojewódzkiej komisji rewizyjnej nie doprowadzili żadnej kontroli do końca, a przebieg kontroli pozostawiał wiele do życzenia i świadczył o ich niekompetencji.
Jeżeli natomiast chodzi o spór dotyczący podziału środków, to informuję czytelników, iż Zarząd Wojewódzki naszego Towarzystwa ma bardzo małe środki pochodzące z odprowadzania 6% pobranych składek. Wszystkie zadania i projekty oraz koszty administracyjno-biurowe są finansowane odpowiednimi dotacjami. Rozdzielnik tych dotacji z wyszczególnieniem kwot na poszczególne Oddziały otrzymałam w miesiącu lutym br. od VdG. Jest to organizacja dachowa wszystkich stowarzyszeń niemieckich w Polsce, która swoją siedzibę ma w Opolu. (Rozdzielnik do wglądu w siedzibie naszego biura).
W ślad za rozdzielnikiem przekazano nam środki w dniu 31.03.2003. 8 kwietnia br. poszły przekazy przyznanych kwot, z jedną różnicą, iż dotychczasowe sposoby rozliczeń tych Oddziałów zadecydowałam kwotę półrocznej dotacji podzielić na dwa kwartały.
Umowę z Fundacją Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych w Opolu, która przejęła w zastępstwie niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych finansowanie tych dotacji podpisały dwie osoby: Przewodnicząca Zarządu Wojewódzkiego oraz jego Skarbnik. Rozliczenie przydzielonych środków miało przez wszystkie 10 Oddziałów należących do naszego Towarzystwa nastąpić w terminie do dnia 5 lipca br. Szanowni czytelnicy - żadne z 10-ciu Oddziałów nie dokonało pełnego rozliczenia. Pracownicy dokonujący u nas sprawdzenia dokumentów są zszokowani formą i podkładaniem rachunków do rozliczenia.
Jest to wynik tego, iż przez 10 lat wszystkie rozliczenia robione były pobieżnie na kolanie, Zarząd Wojewódzki nie posiadał kwalifikowanego księgowego czy księgowej, nikt dogłębnie nie sprawdzał Oddziałów, Kół Terenowych jak i Zarządu Wojewódzkiego. Kontrole przeprowadzone pobieżnie przy takiej liczbie 128 Kół Terenowych, 10 oddziałów - przez 5-ciu członków komisji rewizyjnej było i jest niemożliwością.
Przekazanie spraw finansowych Oddziałom, które do dziś nie posiadają osobowości prawnej, daje w tej chwili efekty, o których na łamach pisma wolałam nie pisać.
Bardziej szczegółowe wyjaśnienie znajdą czytelnicy w tygodniku polsko-niemieckim „SCHLESISCHES WOCHENBLATT” w najbliższym wydaniu oraz w naszym miesięczniku „BULLETIN”.
Ponieważ żaden z zarzutów mi postawionych nie potwierdził się, na co komisji rewizyjnej przedłożyłam odpowiednie dokumenty - z mojej strony zwołania zebrania delegatów nie będzie. Co postanowi Komisja Rewizyjna jest mi na razie nieznane.
Normalne zebranie delegatów przewidziano na 27.09.2003 r. - oświadczam, iż nie będę kandydować do stanowiska przewodniczącej Zarządu Wojewódzkiego.
Lidia Burdzik
Panowie ci - Piotr Hensel i Günter Jenkner jako członkowie wojewódzkiej komisji rewizyjnej nie doprowadzili żadnej kontroli do końca, a przebieg kontroli pozostawiał wiele do życzenia i świadczył o ich niekompetencji.
Jeżeli natomiast chodzi o spór dotyczący podziału środków, to informuję czytelników, iż Zarząd Wojewódzki naszego Towarzystwa ma bardzo małe środki pochodzące z odprowadzania 6% pobranych składek. Wszystkie zadania i projekty oraz koszty administracyjno-biurowe są finansowane odpowiednimi dotacjami. Rozdzielnik tych dotacji z wyszczególnieniem kwot na poszczególne Oddziały otrzymałam w miesiącu lutym br. od VdG. Jest to organizacja dachowa wszystkich stowarzyszeń niemieckich w Polsce, która swoją siedzibę ma w Opolu. (Rozdzielnik do wglądu w siedzibie naszego biura).
W ślad za rozdzielnikiem przekazano nam środki w dniu 31.03.2003. 8 kwietnia br. poszły przekazy przyznanych kwot, z jedną różnicą, iż dotychczasowe sposoby rozliczeń tych Oddziałów zadecydowałam kwotę półrocznej dotacji podzielić na dwa kwartały.
Umowę z Fundacją Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych w Opolu, która przejęła w zastępstwie niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych finansowanie tych dotacji podpisały dwie osoby: Przewodnicząca Zarządu Wojewódzkiego oraz jego Skarbnik. Rozliczenie przydzielonych środków miało przez wszystkie 10 Oddziałów należących do naszego Towarzystwa nastąpić w terminie do dnia 5 lipca br. Szanowni czytelnicy - żadne z 10-ciu Oddziałów nie dokonało pełnego rozliczenia. Pracownicy dokonujący u nas sprawdzenia dokumentów są zszokowani formą i podkładaniem rachunków do rozliczenia.
Jest to wynik tego, iż przez 10 lat wszystkie rozliczenia robione były pobieżnie na kolanie, Zarząd Wojewódzki nie posiadał kwalifikowanego księgowego czy księgowej, nikt dogłębnie nie sprawdzał Oddziałów, Kół Terenowych jak i Zarządu Wojewódzkiego. Kontrole przeprowadzone pobieżnie przy takiej liczbie 128 Kół Terenowych, 10 oddziałów - przez 5-ciu członków komisji rewizyjnej było i jest niemożliwością.
Przekazanie spraw finansowych Oddziałom, które do dziś nie posiadają osobowości prawnej, daje w tej chwili efekty, o których na łamach pisma wolałam nie pisać.
Bardziej szczegółowe wyjaśnienie znajdą czytelnicy w tygodniku polsko-niemieckim „SCHLESISCHES WOCHENBLATT” w najbliższym wydaniu oraz w naszym miesięczniku „BULLETIN”.
Ponieważ żaden z zarzutów mi postawionych nie potwierdził się, na co komisji rewizyjnej przedłożyłam odpowiednie dokumenty - z mojej strony zwołania zebrania delegatów nie będzie. Co postanowi Komisja Rewizyjna jest mi na razie nieznane.
Normalne zebranie delegatów przewidziano na 27.09.2003 r. - oświadczam, iż nie będę kandydować do stanowiska przewodniczącej Zarządu Wojewódzkiego.
Lidia Burdzik
Najnowsze komentarze