Nowi tancerze, nowe wyzwania
W sobotę, 22 marca, w sali widowiskowej DK „Strzecha” wystąpili członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Strzecha” oraz ich goście z Czech. Warto zaznaczyć, że był to pierwszy wielki występ grupy, która zaprezentowała się w nowym składzie.
Tego wieczoru w swoistą atmosferę folkloru cieszyńskiego i Beskidu Ślaskiego wprowadzili publiczność członkowie ZPiT „Strzecha” oraz ZPiT „Mała Strzecha”. Półtoragodzinny występ, który zorganizowano pod hasłem „My sme valasi - myśmy wałasi” przygotowali: choreograf Jakub Rusin, kierownik ZPiT Dorota Klimek, chórmistrz Zbigniew Mużelak i Henryk Malon. Tancerzom przygrywała kapela regionalna pod kier. Małgorzaty Kucznierz.
26 par tańczących w obu formacjach zaledwie od października ubiegłego roku, pokazało licznie przybyłym na imprezę raciborzanom nowy, ciekawszy program, prezentując autentyczne, bogato zdobione ludowe stroje i tańce przygotowane na wysokim poziomie. Tematem koncertu był tym razem folklor pogranicza polsko- czeskiego. Z tej okazji do Raciborza zaproszono zaprzyjaźnioną grupę Valassky Soubor Pisni a Tancu „Sedmikvitek”, która wystąpiła w drugiej części imprezy. Czesi przedstawili tradycyjne tańce i zwyczaje okolic Frenestatu i Rożnowa, a ich program utrzymany był w charakterze zabaw pasterskich. Pomimo, że dzieli nas granica, folklor tych okolic pozostaje ten sam - tłumaczy Dorota Klimek.
Reorganizacja, jaka zaszła w szeregach formacji, miała na celu przyciągnięcie do zespołu młodych tancerzy w wieku od 15 do 22 lat regularnie uczestniczących w próbach. Zmiany przewidziano również w oprawie muzycznej, większej dbałości o autentyzm tańca i strojów.
E.Wa
26 par tańczących w obu formacjach zaledwie od października ubiegłego roku, pokazało licznie przybyłym na imprezę raciborzanom nowy, ciekawszy program, prezentując autentyczne, bogato zdobione ludowe stroje i tańce przygotowane na wysokim poziomie. Tematem koncertu był tym razem folklor pogranicza polsko- czeskiego. Z tej okazji do Raciborza zaproszono zaprzyjaźnioną grupę Valassky Soubor Pisni a Tancu „Sedmikvitek”, która wystąpiła w drugiej części imprezy. Czesi przedstawili tradycyjne tańce i zwyczaje okolic Frenestatu i Rożnowa, a ich program utrzymany był w charakterze zabaw pasterskich. Pomimo, że dzieli nas granica, folklor tych okolic pozostaje ten sam - tłumaczy Dorota Klimek.
Reorganizacja, jaka zaszła w szeregach formacji, miała na celu przyciągnięcie do zespołu młodych tancerzy w wieku od 15 do 22 lat regularnie uczestniczących w próbach. Zmiany przewidziano również w oprawie muzycznej, większej dbałości o autentyzm tańca i strojów.
E.Wa
Najnowsze komentarze