Dokończyć dzieła
Prace nad zagospodarowaniem terenu wokół zabytkowego kościółka św. Krzyża będą w tym roku kontynuowane. Społeczny komitet, zajmujący się obiektem nadal liczy na wsparcie różnych instytucji i osób.
Na ostatnim zebraniu Społecznego Zespołu Ekologii, który zajmuje się renowacją terenów wokół kościoła, podsumowano działania z ubiegłego roku i rozliczono dotychczasowe prace. Leon Mludek, przewodniczący zespołu, ma teraz do pomocy zastępców w osobach Alojzego Strzeduły i Waldemara Duerschlaga.
Zaskakujący był fakt dużego wsparcia finansowego ze strony mieszkańców okolicznych wiosek - nie tylko Pietrowic Wielkich, do których parafii przynależy obiekt - dzięki temu wykonano większość inwestycji. Zebrano ponad 22 tysiące złotych, głównie z tytułu wpłat w Urzędzie Gminy, bankowych, u sołtysów i księdza proboszcza miejscowej parafii. Najwięcej środków pochłonęły konieczne zakupy blachy na dach kapliczki, materiałów użytych do remontu jej wnętrza i studzienki, przyłączenie obiektu do sieci elektrycznej oraz wykonanie map i podziałów geodezyjnych - przed utworzeniem strefy buforowej konieczne było bowiem wykupienie części okolicznych pól i łąk. Jestem pod wrażeniem tego, co udało się dzięki wielu ludziom zrealizować. Do tej pory zmieniliśmy krajobraz wokół kaplicy, remont studni zaś zapewnił zwiedzającym dostęp do wody - powiedział przewodniczący zespołu L. Mludek.
Mimo postępów w działaniu komitetu, plan jego pracy nie jest jeszcze zamknięty, w tym roku bowiem trzeba będzie zakończyć między innymi montaż pokrycia dachu kaplicy, oświetlić teren, zagospodarować niewielkie arboretum Wiosną i latem cały teren będzie znów dostępny dla zwiedzających - a tych już w ubiegłym roku nie brakowało. Kościółek jest bowiem najbardziej znanym tego typu obiektem w regionie - a otwarcie na nowo legendarnej studzienki sprzyja pątnikom.
(sem)
Zaskakujący był fakt dużego wsparcia finansowego ze strony mieszkańców okolicznych wiosek - nie tylko Pietrowic Wielkich, do których parafii przynależy obiekt - dzięki temu wykonano większość inwestycji. Zebrano ponad 22 tysiące złotych, głównie z tytułu wpłat w Urzędzie Gminy, bankowych, u sołtysów i księdza proboszcza miejscowej parafii. Najwięcej środków pochłonęły konieczne zakupy blachy na dach kapliczki, materiałów użytych do remontu jej wnętrza i studzienki, przyłączenie obiektu do sieci elektrycznej oraz wykonanie map i podziałów geodezyjnych - przed utworzeniem strefy buforowej konieczne było bowiem wykupienie części okolicznych pól i łąk. Jestem pod wrażeniem tego, co udało się dzięki wielu ludziom zrealizować. Do tej pory zmieniliśmy krajobraz wokół kaplicy, remont studni zaś zapewnił zwiedzającym dostęp do wody - powiedział przewodniczący zespołu L. Mludek.
Mimo postępów w działaniu komitetu, plan jego pracy nie jest jeszcze zamknięty, w tym roku bowiem trzeba będzie zakończyć między innymi montaż pokrycia dachu kaplicy, oświetlić teren, zagospodarować niewielkie arboretum Wiosną i latem cały teren będzie znów dostępny dla zwiedzających - a tych już w ubiegłym roku nie brakowało. Kościółek jest bowiem najbardziej znanym tego typu obiektem w regionie - a otwarcie na nowo legendarnej studzienki sprzyja pątnikom.
(sem)
Najnowsze komentarze