Grunty do ustalenia
Z niektórymi nieruchomościami w gminie wciąż jest kłopot. A wszystko przez ustne wymiany sprzed lat, między rolnikami i spółdzielniami. Teraz dochodzenie, kto co ma i za co powinien płacić, przysparza problemów - szczególnie przy ustalaniu podatków. Sprawy własnościowe trzeba będzie jednak uregulować.
Wielu rolników jeszcze w latach 70. dokonywało cichych wymian gruntów ze spółdzielcami - oddawali jedne w zamian za inne. Tyle że często takie operacje bywały przeprowadane bez potwierdzenia prawnego. Obie strony wychodziły na tym zadowolone - bo nikt się przez lata nie czepiał żadnych szczegółów ani nie miał do czegokolwiek zastrzeżeń. Wymiany są teraz powodem kłopotów. My bowiem w naszych wykazach geodezyjnych mamy bowiem stan pierwotny własności, według notarialnego aktu własności i na tej podstawie wymierzamy stawki podatkowe. Ktoś przychodzi zaskoczony, że dostał wymiar podatku za grunt, którego w ogóle już nie użytkuje - ale my o tym nie wiemy - wyjaśnia mechanizm zjawiska wójt Andrzej Wawrzynek. Jeszcze będąc sekretarzem miał do czynienia ze sprawą na co dzień. Kłopoty z podatkami od nieruchomości ma gmina - posiadacze zaś mogą mieć galimatias jeszcze kiedy indziej, na przykład przy rozstrzyganiu spraw spadkowych lub przy dzierżawieniu gruntów innym osobom.
Z niektórymi terenami gmina musi sprawę uregulować. Jednym z priorytetów obecnych władz jest bowiem szybszy rozwój gospodarczy. Tereny z uregulowanym stanem własności to podstawa dla każdego, kto zamierzałby na nich wybudować jakiś obiekt. Gmina ma wyodrębnione tereny inwestycyjne dla firm, które chciałyby rozpocząć u nas działalność. Problemem jest przyciągnięcie ich, nie sprzyja nam bowiem położenie i oparcie na rolnictwie. Z tym ostatnim w ogóle nie jest najlepiej - stwierdził wójt Pietrowic. Z drugiej strony nie można zbywać terenów byle gdzie. Ktoś może chcieć postawić dom w środku terenu przeznaczonego do zabudowy, ale potem byłby klopot z doprowadzeniem infrastruktury czy drogi. Nowe budynki oznaczają dla gminnego budżetu większe wpływy podatkowe.
(sem)
Z niektórymi terenami gmina musi sprawę uregulować. Jednym z priorytetów obecnych władz jest bowiem szybszy rozwój gospodarczy. Tereny z uregulowanym stanem własności to podstawa dla każdego, kto zamierzałby na nich wybudować jakiś obiekt. Gmina ma wyodrębnione tereny inwestycyjne dla firm, które chciałyby rozpocząć u nas działalność. Problemem jest przyciągnięcie ich, nie sprzyja nam bowiem położenie i oparcie na rolnictwie. Z tym ostatnim w ogóle nie jest najlepiej - stwierdził wójt Pietrowic. Z drugiej strony nie można zbywać terenów byle gdzie. Ktoś może chcieć postawić dom w środku terenu przeznaczonego do zabudowy, ale potem byłby klopot z doprowadzeniem infrastruktury czy drogi. Nowe budynki oznaczają dla gminnego budżetu większe wpływy podatkowe.
(sem)
Najnowsze komentarze