Sieć się skurczy
Polityka oświatowa gminy na lata 2003-2007 będzie głównym tematem obrad na marcowej sesji Rady Miasta. Już dziś wiadomo, jakie kierunki zmian w strukturze placówek zaproponuje prezydent.
Utworzenie zespołów szkolno-przedszkolnych na Ocicach i w Studziennej, pozostawienie przy ul. Opawskiej gimnazjum i likwidacja SP 11 oraz pozostawienie przy ul. Słowackiego SP 15, a likwidacja Gimnazjum nr 4 - takie najważniejsze zmiany w sieci placówek oświatowych w Raciborzu mają nastąpić zgodnie z intencjami władz miasta w latach 2003-2007. Jak powiedział nam odpowiedzialny za sprawy oświaty wiceprezydent Mirosław Szypowski, takie zmiany wymusza demografia, a więc malejąca z roku na rok liczba uczniów. W kompleksie przy ul. Słowackiego będzie więc duża szkoła podstawowa obsługująca znaczną część centrum, przy ul. Opawskiej jedynie gimnazjum. Do 2008 r. liczba gimnazjalistów zmniejszy się o blisko 20 proc. To jedna piąta obecnej populacji. Rachunek jest prosty. Musi zniknąć jedno z pięciu działających obecnie gimnazjów.
Dyskusja będzie też dotyczyć SP-4 - dodaje wiceprezydent, ale nie ukrywa, że będzie ona trudna. Placówka miała być zlikwidowana już przez poprzednie władze. Teraz prawdopodobnie czeka ją ten sam los. Ścisłe centrum ma bowiem obsługiwać SP-13, która już teraz ma dużo mniej uczniów, niż mogłaby pomieścić. W śródmieściu nie ma tylu dzieci, by mogły funkcjonować SP-13 i SP-15 oraz SP-4, która na dodatek nie ma sali gimnastycznej.
Już na sesji styczniowej prezydent wniesie pod obrady projekt uchwały w sprawie likwidacji Przedszkola nr 22 przy ul. Warszawskiej. Dwuoddziałowa placówka ma przestać istnieć z końcem sierpnia. Jedna grupa wraz z kadrą ma być przeniesiona do Przedszkola nr 10 przy ul. Ogrodowej, mającego już dziś wolne miejsca. Druga przejdzie prawdopodobnie na ul. Bema. W marcu mają się odbyć rozmowy z rodzicami. Ratusz chce się dostosować do ich potrzeb. Jak zapewnia nas wiceprezydent Szypowski, władze zrobią wszystko, by nie doszło do zwolnień wśród nauczycieli.
(waw)
Dyskusja będzie też dotyczyć SP-4 - dodaje wiceprezydent, ale nie ukrywa, że będzie ona trudna. Placówka miała być zlikwidowana już przez poprzednie władze. Teraz prawdopodobnie czeka ją ten sam los. Ścisłe centrum ma bowiem obsługiwać SP-13, która już teraz ma dużo mniej uczniów, niż mogłaby pomieścić. W śródmieściu nie ma tylu dzieci, by mogły funkcjonować SP-13 i SP-15 oraz SP-4, która na dodatek nie ma sali gimnastycznej.
Już na sesji styczniowej prezydent wniesie pod obrady projekt uchwały w sprawie likwidacji Przedszkola nr 22 przy ul. Warszawskiej. Dwuoddziałowa placówka ma przestać istnieć z końcem sierpnia. Jedna grupa wraz z kadrą ma być przeniesiona do Przedszkola nr 10 przy ul. Ogrodowej, mającego już dziś wolne miejsca. Druga przejdzie prawdopodobnie na ul. Bema. W marcu mają się odbyć rozmowy z rodzicami. Ratusz chce się dostosować do ich potrzeb. Jak zapewnia nas wiceprezydent Szypowski, władze zrobią wszystko, by nie doszło do zwolnień wśród nauczycieli.
(waw)
Najnowsze komentarze