Nadzieja dla autobusów
Autobusy szynowe w krajach zachodnich są standardem, głównie z uwagi na tańszą eksploatację. Mogą też przewozić większą liczbę pasażerów na krótkich trasach. W naszym kraju projekty tego typu maszyn realizowało kilka firm i ośrodków - w tym raciborski Kolzam. Firma już przed laty opracowała projekt, najbardziej odpowiedni dla polskich tras, konkurencyjny wobec modeli zachodnich. To miał być autobus tani w eksploatacji i przystosowany do jazdy po krótkich odcinkach. Projekt został opracowany kilka lat temu, ale nie mógł się przebić, bo największy potencjalny nabywca, czyli PKP, nie miał pieniędzy na przetargi i wprowadzenie autobusów na tory - wyjaśnił dyrektor techniczny Kolzamu Zygfryd Bula. Pierwsze dwie generacje „szynówek” nie weszły na skalę masową do produkcji, bo brakowało na to kolejom funduszy i przeciągały się przetargi. Zabrakło też woli politycznej, by w odpowiedniej chwili pomóc PKP w przebudowie taboru.
Projekt kolzamowski powstał przy współpracy z kilkoma innymi podwykonawcami. Jego charakterystyczna cecha to niewielka masa, duża przestrzeń pasażerska i elastyczność konstrukcji. Opracowano go na zasadzie niezależnych modułów - ale tak, by każdy dało się połączyć w większy skład. Zależnie więc od zapotrzebowania na danej trasie, skład mógłby liczyć jeden lub więcej modułów. Kolejom bardzo przydałby się taki pojazd, bo oznacza on oszczędności w zużyciu energii. Szczególnie na krótkich dystansach, które są likwidowane przez PKP właśnie ze względu na duże straty finansowe. Najnowszy typ autobusu jest wyposażony pod kątem przewozu niepełnosprawnych, nawet rowerzystów. Są różne wersje napędu - elektryczny, spalinowy i mieszany. Wybór zależy od rodzaju trasy. Na dzień dzisiejszy najbardziej pożądana jest opcja pojazdu spalinowego - wyjaśnił dyrektor techniczny Kolzamu.
Do chwili obecnej projekt trzeciej generacji - bo za taki uważana jest wprowadzana na rynek konstrukcja - znalazł aprobatę u specjalistów i decydentów w kilku regionach - Kolzam wygrał przetarg w lubelskim. Na razie powstało siedem autobusów kolzamowskich poprzednich generacji. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać kolejne przetargi, organizowane przez Urzędy Marszałkowskie. Samorządy wojewódzkie przejmują bowiem w coraz znaczniejszym stopniu koleje regionalne i to one muszą odnowić tabor. Zostały ustawowo zobowiązane do przeznaczania 10 procent dotacji z budżetu państwa na jego modernizację - wyjaśnił Z. Bula. Częściowo zamówienia posiadają gwarancje Skarbu Państwa. Dla firmy produkcja maszyn daje szansę na rozwój i utrzymanie miejsc pracy wykwalifikowanych pracowników i specjalistów. Kolzam chce znaleźć dla siebie miejsce na rynku i mocno się na nim usadowić.
(sem)
Najnowsze komentarze