Szuja z Ciebie i nic więcej. Zgódź się wstępnie na wyburzenie domu, w którym żyłeś od lat, przy którym się napracowałeś (o ile go masz, bo wątpię szczerze), czekaj na odszkodowanie, które sam do końca nie wiesz ile wyniesie, czekaj i czekaj. Czekaj na decyzję inwestora, który niby chce, ale jakoś nie może. Tkwij w niepewności przez lata, a potem wreszcie wybuduj sobie nowy dom. Zobaczymy jaki to interes życia.
Napisany przez ~@WillaPlus, 06.10.2024 09:03
Najnowsze komentarze