Proszę posłuchać tego pana, bo to nie tak, że go nie stać na samochód, tylko uważa rower za szlachetniejszą formę podróżowania, a rowery-elektryki traktuje jako szkodniki. Poza tym choćby nie wiem, jak źle go powierzchownie oceniać (i to zdecydowanie niesłusznie) to należy mu się szacunek za pokonanie rowerem dystansu kilku tysięcy kilometrów przez kilka krajów Europy, by dojechać na słynny festiwal w Polsce, a pan przecież nie wygląda na młodzieniaszka. Więcej takich ludzi, a nie będziemy mieli tego globalnego ocieplenia. Miłośnicy szybkich i pięknych samochodów i tak je prędzej czy później stracą w gradobiciu, czy powodzi.
Napisany przez ~MD, 25.07.2024 09:21
Najnowsze komentarze