Artykuł szczególnie denny, wykazujący jedynie ignorancję w temacie ekologii. Na zadane pytanie: "W jaki sposób zamiana pracy mięśni nóg na pracę silnika elektrycznego poprawi stan środowiska?" Można odpowiedzieć: Wystarczy przeanalizować dlaczego ludzie nie chcą korzystać z rowerów klasycznych i korzystają z samochodów. Otóż korzystanie z klasycznego rowera oznacza wysiłek, który w wielu przypadkach jest nadmierny i może być problematyczny. Przykład 1: Moja sąsiadka emerytka 75+ codziennie jeździ na działkę i po zakupy samochodem. Kiedy zapytałem czemu na działkę nie jeździ rowerem odpowiedziała krótko: Mam tam przecież dużą górkę do pokonania a cała trasa to by było z 6km. Nie dam rady w tym wieku. Przykład 2: Mój kolega ma do pracy w urzędzie ok. 10km. Pod urzędem jest stojak na rowery. Bez problemu w jego wieku dałby radę tyle przejechać. Przy pytaniu czemu nie jeździ rowerem skoro nawet w weekendy robi wycieczki rowerowe. Odpowiedź krótka: Czy chciałbyś żebym w urzędzie przez cały dzień śmierdział potem po takim porannym treningu? Prywatnie uważam, że dopłaty do rowerów elektrycznych to nie jest taki tragiczny pomysł. Należałoby go jednak wprowadzić też w troszeczkę innym wymiarze, np. dopłaty do miejskich rowerów elektrycznych publicznie dostępnych za darmo z dużą ilością stacji bazowych - tak żeby nie obciążać chętnych na rezygnację z samochodów dodatkowymi czynnościami jak przechowywanie roweru, ładowanie, etc.
Napisany przez ~SJZ, 20.07.2024 17:48
Najnowsze komentarze