@ postępowy Zapytaj się właścicieli elektryków jak się jeździ w zimie - licz się z "walnięciem w zęby" - na necie masz wystarczajaco dużo negatywnych opinii o elektrykach zimą. Normy WLTP dotyczące zasięgu elektryków są wzięte z sufitu - są przeprowadzane w ŚCIŚLE określonych warunkach (przede wszystkim temperatura w zakresie 18-22 oC). Jeden z portali zrobił test elektryków - na dzieńdobry większość już miała mniejszy zasięg o 10-30 procent, po obciążeniu testowym zasięg rekordzisty spadał o 55 procent! I to LATEM! Powtórzyli test zimą (temperatura "tylko" -10oC) i w 6 na 9 trestowanych elektryków BEZ OBCIĄŻENIA (!) zasięg zmniejszył się o ponad połowę! Elektryki wygrają ze spalinowcami tylko wtedy gdy: ich cena będzie równa spalinowemu odpowiednikowi np elektryczna Dacia Spring 105 TYSIĘCY zł / 220 km zasięgu a WIĘKSZA Dacia Sandero to 63 tys a zasięg to ponad 600 km! (a z LPG to PONAD 1000 km!). Czas ładowania będzie naprawdę akceptowalny a nie że czekasz na pełne naładowanie 6 godzin przy szybkiej ładowarce (tu nawet wodór wygrywa - tankowanie trwa 5 minut). Alternatywą dla kosztownych akumulatorów byłyby superkondensatory. Wady - są cięższe i mają mniejszą pojemność. A same zalety: ekologiczne, tanie, gigantycznie trwałe (ponad 200 MILIONÓW cykli ładowanie-rozładowanie, najlepsze akumulatory litowe możesz ładować 2000-3000 razy - potem ich pojemność spada o połowę), pracują w szerokim zakresie temperatur bez zmiany parametrów. Wady nadrabiają czasem ładowania - 4-8 minut i to bardzo dużymi mocami (rzędu 500 -2000 kW !), obecnie najmocniejsze ładowarki i auta operują mocami 150-200 kW. Wiesz co jest najgorsze? HIPOKRYZJA urzędników i lobby ekoterrorystów - sami wożą dup..ka wielkimi spalinowcami (często suv'ami z wielkimi silnikami) albo latają na okrągło samolotami a nam każą żyć "ekologicznie".
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 03.03.2024 01:12
Najnowsze komentarze