Problem uzależnienia od telefonów, internetu widać szczególnie w okolicach przejść - piesi zapatrzeni w komórki, żyjący w wirtualnym świecie, zajęci czatami, pejsbukami, sriktokami, grami "zamknięci w wirtualnej bańce" nie obserwują otoczenia - gdzie idą, jakie mają światła - a potem mają pretensje że kierowców na nich trąbią bo "święte krowy" bujające w chmurze mają gdzieś że mają czerwone. A jak dojdzie do potrącenia czy wypadku - najprościej zrzucić winę na kierowcę (kierowcy - montujcie kamerki - będziecie mieli dowód na swoją niewinność). Policja po zdarzeniu z udziałem pieszego powinna sprawdzić JEGO telefon pod kątem używania - to nie jest trudne. Skoro pieszy jest uczestnikiem ruchu drogowego to też powinien go obowiązywać zakaz korzystania z komórki - i KARAĆ ich tak jak kierowców (prawo powinno być równe i dotyczyć WSZYSTKICH a nie tylko wybranych). Problem uzależnienia widać też w parkach, na placach zabaw, lokalach - siedzą jeden obok drugiego i zamiast rozmawiać ze sobą - piszą do siebie na czacie czy z inną osobą - zamiast się z nią spotkać. To rodzi problem aspołeczności, braku komunikacji, braku skupienia, braku akceptacji czy zaniku poprawnej polszczyzny (odzywki, pisanie z błędami, skrótowce), Jeszcze dodajmy do tego "wzorce" z pseudo "celebrytów", patostreamerów, idiotycznych "wyzwań".
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 01.02.2024 12:24
Najnowsze komentarze