1/2 Trochę mrozów bezlitośnie obnażyło wady elektryków - znaczące skrócenie zasięgu (a nawet brak możliwości naładowania). Dodatkowo zasięg skraca włączenie ogrzewania (!) - zaparowane szyby, trzęsący się z zimna kierowca (modlący się aby dojechać do ładowarki) i pasażerowie ubrani w grube kurtki utrudniające szybkie manewry - GDZIE BEZPIECZEŃSTWO ??? Sorki - ale spalinowiec zapewnia dużo wyższy komfort za niewiele większe zużycie paliwa. Papierowy zasięg wg WLTP - to czysta fikcja - równa droga, umiarkowanie ciepło, bezwietrznie, minimalne obciążenie, wyłączone WSZYSTKIE systemy (klima/ogrzewanie, światła). Jedno z aut reklamuje się zasięgiem 492 km - ale potem napisane mikroskopinym drukiem że taki zasięg uzyska jadąc ze STAŁĄ predkością 30 km/h !!! Nie dziwota że ludzie zaczeli się odwracać od elektryków - tylko tego jakoś w Brukseli nie widzą. Jak ktoś będzie chciał sprzedać elektryka - to będzie musiał sporo zainwestować w wymianę akumulatora trakcyjnego - a czy to będzie miało sens ekonomiczny - skoro będzie musiał włożyć np 60 tys w auto warte 50 tys - i ile to podniesie jego cenę? 20, 30 tys? - włozonych pieniędzy nigdy nie odzyska. Po początkowym zachwycie przychodzi brutalna rzeczywistość. W wielu krajach zużyte elektryki są po prostu porzucane na specjalnych miejscach - po prosu jest problem z utylizacją i odzyskaniem surowców ze zużytych akumulatorów (w Chinach nówki sztuki idą prosto na takie place - tamtejsze prawo dotuje produkcję).
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 28.01.2024 10:49
Najnowsze komentarze