Znajoma która od dziecka wychowywała się w domu z piecem śmieciuchem stwierdziła po jego pozbyciu się i pierwszym sezonie pieca na gaz, że... "żyli my jak ciaproki". To świetnie ilustruje ile stracili z życia i zdrowia ci którzy upierali się, że "albo węgiel albo śmierć". Bo to nie tylko chodzi o smród ale też pył, bród w domu, w piwnicy na placu, niewygody, walka z popiołami, częste mycie okien i wycieranie kurzu itd. Piec węglowy to wróg czystości.
Napisany przez ~ekoelegancja, 12.11.2023 14:56
Najnowsze komentarze