Wyrąbywanie pasa lasu oddzielającego miejsce gdzie mieszkam od autostrady A4 przybrało skalę monstrualnej katastrofy, którą możemy mierzyć w decybelach. Dotąd nie było słychać hałasu, dlatego ludzie zbudowali tu domy, co przewidywały i przewidują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Teraz, gdy wiatr wieje od strony gdzie Plan Urządzenia Lasu został bohatersko wykonany hałas nie daje normalnie funkcjonować w ogrodach ani w dzień ani w nocy - pisze dr inż. arch. Henryk Mercik, Miejski Konserwator Zabytków w Rybniku, mieszkaniec Rudy Śląskiej.
Napisany przez ~MasterSzef, 28.10.2023 09:50
Najnowsze komentarze