Ogólnie racja, ale na pewno nie żadne pomaganie konkretnym ludziom jest najważniejsze, ci przegrańcy też się takimi akcjami chwalili, tylko chodzi o to, że kompletnie nic nie robili dla dobra ogółu w swoim mateczniku, nie wiadomo czy bardziej to z nieudacznictwa, czy ze złośliwości. Kiedy ich koledzy pokazywali, że skuteczny parlamentarzysta, niekoniecznie oglądając się na samorząd, może przyciągać miliardy na inwestycje infrastrukturalne (dwupasmowe drogi, obwodnice, mosty, wiadukty, dworce, koleje...) do Raciborza, Rybnika czy Jastrzębia, to przegrańcy się obok nich do zdjęć szczerzyli, zaś w Wodzisławiu mieli tylko swoje biura, do których nie mógł przyjść nikt oprócz ich klakierów. Ludzie przejrzeli i woleli zagłosować na "cudzych" niż dalej pozwolić się ślizgać do koryta "swoim", znanym z pychy, lenistwa i nieudolności, mającym w poważaniu Wodzisław, powiat wodzisławski i mieszkańców.
Napisany przez ~rozczarowany, 25.10.2023 08:42
Najnowsze komentarze