Przecież w tekście jest że to dziko żyjący kot - pewnie nie ma właściciela :( a jak wejdzie to nie zawsze znaczy że zejdzie - dobrze, że ktoś chce w tej sytuacji pomóc . Sama kiedyś załatwiałam arborystę do pomocy przy sprowadzeniu kota z drzewa, bo przez dwa dni nie potrafił zejść a straż nie miała tak długiej drabiny i nie dała rady pomoc - akcja zakończyła się sukcesem dzięki dobrym ludziom :)
Napisany przez ~Anna, 03.01.2020 21:12
Najnowsze komentarze