Rozbawił mnie ten artykuł. Oczywiście, że brakuje pracowników, skoro blisko 1000 osób w górnictwie to etatowi związkowcy. Ludzie którzy zamiast zajmować się ciężką pracą, tak jak ich koledzy pod ziemią, zabijają bąki w ciepłych gabinetach kasując przy tym średnio 15 tysięcy miesięcznie. Te 15 tysięcy to oczywiscie dane z 2015 roku. Nie chcę krytykować wszystkich górników, bo zdecydowana większość z nich ciężko pracuje i jest ofiarą pasożytów, często ludzi, którzy w normalnych warunkach odeszliby na emeryturę.
Napisany przez ~Bastian , 05.11.2019 10:01
Najnowsze komentarze