Kiedy słyszę o nauce kościoła to od razu patrzę na nauczającego. Bardzo często wystarczy krótkie spojrzenie na oświeconego i już wiadomo ile warta jest ta nauka. W tym przypadku jest podobnie. Ciekawe czy doczekamy się etatu księdza-nadsztygara, co to będzie systematycznie zjeżdżał, i poganiał modlitwą przodowych, biorąc zasłużone, marne 10 tysi.
Napisany przez ~luceK, 15.05.2019 09:32
Najnowsze komentarze