Żeby rzucić oskarżenie na służby ratunkowe, że te nie udzieliły pomocy na czas wskutek czego pokrzywdzony zmarł trzeba być niepełnosprawnym intelektualnie. Jak popychasz człowieka to powinieneś założyć że ten upadając uderzy głową o krawężnik, karetka nie zdąży dojechać na czas a popchnięty umrze. Świadomie czy nie świadomie pobili człowieka, "mieli pecha" człowiek zmarł, są winni nad czy tu dyskutować. Dożywocia bym nie dawał bo dożywocie daje się zwyrodnialcom którzy zabijają z premedytacją a ci odruchy ludzkie wykazali powiadamiając karetkę ale te 15 lat dla każdego dałbym jak najbardziej. Rodzinie pokrzywdzonego dałbym zadośćuczynienie w wysokości 500 tys które życia nie zwróci ale pomoże zagoić rany.
Napisany przez ~darba76, 14.05.2019 09:25
Najnowsze komentarze