Tu na chodniku można złamać nogę bo ciemno a my o przejściach dyskutujemy. Prawda jest taka, ze w mieście zaniedbana lub wykonana byle jak jest podstawowa infrastruktura a co niektórzy z głowa w chmurach utrzymują mit innowacyjności i przyjaznego miasta. Otóż nic bardziej mylnego, aleje w ścisłym centrum tej sypialni to istny dziki zachod, każdy robi co chce i jak chce. Czemu nikt jeszcze nie wpadł na to, ze wystarczy robić przejścia na -wysepce-, czyli nadlanym spowalniaczu?? W mieście obowiązuje limit 50km/h także zwolnienie do 30 by przejechać po przejściu dla pieszych nikogo nie zrujnuje. Myślcie w tym UM, cwoki.
Napisany przez ~Prawdomowny, 28.10.2018 10:20
Najnowsze komentarze