Mały silny dron by się przydał. To urządzenie uniwersalne. Aja go coś przywali, to trudno. Nikt nie zginie. Pierwsza najważniejsza rzecz w akcjach ratowniczych, to zabezpieczyć siebie. A i tak to się często nie udaje. Opowieści o ryzykanctwie są dobre dla głupich. p.s. Prezes JSW, nie jest górnikiem. Nie musi się na tym znać. On jest od biznesu. To nie czasy PZPR i awansu społecznego górników. Z przekopu na dyrektora.
Napisany przez ~Dron w zawale? , 09.05.2018 20:18
Najnowsze komentarze