Koszt ich utrzymania może duży. Ale życie ludzkie jest podobno bezcenne. Czas przyjazdu nurków z Lubina jest długi. To nikomu nie przeszkadza? To może uruchomić jedną stację ratowniczą. Najlepiej w okolicach centralnego lotniska, którego budowa ma się niedługo zacząć. A stacje na kopalniach zlikwidować. Będzie znacznie taniej. A w tej centralnej powinni być zatrudnieni Misiewicze i ich koledzy. Górnicy powinni zostać zobligowani do płacenia na modlitwy za górników do RM i Caritas. Są tak uczciwy jak mogą być uczciwy pazerni.
Napisany przez ~Nurki na Boryni, 09.05.2018 18:17
Najnowsze komentarze