"nie chcą pracować, bo im się po prostu nie opłaca" Dopoki "przedsiebiorcy" beda zakladac, ze ludziom nie nalezy placic porzadnej pensku, sytuacja sie nie zmieni. "2100 zł, fryzjera - 2200 zł, kamieniarza - 2200 zł, kierowcy-sprzedawcy - 3 000 zł, pielęgniarki - 3500zł, ślusarza, sprawcza ? 2500 zł, tynkarza, glazurnika ? 2100 zł. Dozoru górniczego pod ziemią ? 5 000 zł." A w miescie (prawdziwym): Programista od 7000 zl., najczesciej znacznie wiecej. Za granica: 4500? w gore. Uczcie sie dzieci i uciekajcie tego grajdolu. Tu mozna zostac dziadowskim dziadem jedynie lub wlascicielem firmy handlowej "Kogucik".
Napisany przez ~Radio Teheran, 07.03.2018 08:00
Najnowsze komentarze