Spytaj się tych biednych nauczycieli, czy kiedyś ustąpili kilka godzin komuś,kto był w trudnej sytuacji i nie miał pracy? Byly to bardzo rzadkie postawy. Często dokładnie ci nauczyciele obecnie na Komisji mieli po połtora etatu i w nos się śmieli tym, którzy nie mieli za co żyć. Szczególnie ta pani, która najbardziej była głośna na środowej komisji. Są w trudnej sytuacji, to prawda. Oczekują teraz zrozumienia, którego sami dla innych nie mieli. Nie przypuszczali, że znajdą się kiedyś po tej drugiej, słabszej stronie i to oni będa o coś prosić. Cóż warto być człowiekiem, skoro tego samego oczekuje się od innych w stosunku do siebie.
Napisany przez ~do Obiektywny , 20.01.2017 07:42
Najnowsze komentarze