Globtroter, rok mieszkałem w Seattle i pół roku w Singapurze, i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że piszesz bzdury. W Seattle musisz dostarczyć próbki DNA swojego psa i jeżeli znajdą jego kupę , płacisz mandat i pokrywasz koszty badań. W Singapurze nawet nie pomyśl np. o splunięciu na ulicę, bo to kosztuje tyle, że wystarczy na dobrą zabawę.
Napisany przez ~Gość, 29.11.2015 09:34
Najnowsze komentarze