W ogóle ktoś z was był na tym spotkaniu, czy tylko utyskujecie, bo tak wypada, bo na dzisiejsze popołudnie i wieczór nie macie nic lepszego do zrobienia? Jeśli ktoś wyszedł z tego spotkania niezadowolony( pod warunkiem, że tam był, a nie tylko słyszał \"coś tam, coś tam\"), to nie ma w sobie uczuciowości, wrażliwości etc, etc. Ze spotkania wychodziłem z sąsiadem ateistą, który podsumował: \"Absolutny szacunek, Panie kochany\". Brawa po długiej chwili modlitwy w ciszy też były wymowne i wzruszające... Dzięki Dyrekcji za możliwość zorganizowania tego spotkania. Może teraz np. Mariusz Szczygieł ze swą miłością do Czech? ...
Napisany przez ~Danek, 05.06.2013 21:42
Najnowsze komentarze