Kiedyś czytałem wywiad z właścicielem firmy wędliniarskiej, sieć marketów zamówiła u niego białą kiełbasę, oferowali bardzo niską cenę i nie zamierzali się targować,. On to policzył i okazało się, ze w tej cenie nie da się zrobić kiełbasy z mięsa. Więc zmielił ścięgna, kości i gałki oczne, dodał chemię robiącą smak i sprzedał to tym marketom, a markety opchnęly te \"kiełbaski\" klientom w bardzo niskiej cenie. Janka pewnie zajadała się tymi odpadkami i chwaliła:D
Napisany przez ~do janko, 23.01.2013 16:22
Najnowsze komentarze