Firmy oszczędzają na odśnieżaniu. Jestem ofiarą tych oszczędności. W piątek, jako druga ofiara w tym miejscu, pośliznęłam się na na zasypanych śniegiem schodach przy Rossmanie. Efekt noga w gipsie, stłuczona głowa, a właściciel obiektu wezwał swoich ludzi do odśnieżania dopiero po wypadku, bo wcześniej twierdził, że będą odsnieżac jak śnieg przestanie padac
Napisany przez ~snieg, 24.01.2012 16:42
Najnowsze komentarze