Przed pandemią kiedy pielęgniarki domagały się od dyrekcji godziwej płacy to zostały wyśmiane . Dyrekcja twierdziła żeby siedziały CICHO bo na miejsce jednej czeka 10 innych. Wszędzie stosowany był mobing i zastraszanie. Teraz nic się nie zmieniło, doszedł WYZYSK. Straszą dalej . Nie szanują pracy pielęgniarek i sami ziedzą na stołkach to nie widzą na czym polega praca przy pacjęcie. Przełożona nie wspiera pielęgniarek tylko ukrywa się w gabinecie i gra wariata bo boi sie wirusa. Dyrekcja zwolniła właśnie pielęgniarki pracujące na zlecenie i nie chciała proponować im pracy w poradniach. To przeważnie emerytki po 60-tce więc w grupie ryzyka które nie mogą pracować z Covid-em. Były nawet sytuacje gdzie próbowano je zmusić do pracy z zakażonymi osobami, ale dyrekcja boi się kontaktów i nie odwiedza personelu w pracy. Ten szpital zostania pusty bo bez pielęgniarek nie będzie istniał a one już mają dość. Pozdrawiam.
Napisany przez ~Pielęgniarka, 09.06.2020 20:17
Najnowsze komentarze