Gdyby basen był prywatną firmą to poleciały głowy. Pracowników technicznych, kieronika, dyrektora. Nie ich wina? To projektanta instalacji albo wykonawcy. Aaaa.. przecież nic się nie stało. Jak znowy wyhodujemy bakterie, to znowu przepłuczemy, poczekamy i znowu sanepid otworzy. A jak będzie pozew za uszczerbek na zdrowiu i trzeba będzie odszkodowanie zapłacić, to zapłaci miasto. I tak to się spokojnie żyje w tej budżetówce.
Napisany przez ~NieJestemRobotem, 24.01.2019 07:22
Najnowsze komentarze