"Będziemy unikać pacjentów żeby przeżyć". Ten cytat z wypowiedzi dyrektora szpitala dobrze tłumaczy jego niezrozumiałe wypowiedzi. Szpital jest miejscem pracy lekarzy specjalistów, którym zapewnia zaplecze działań medycznych .Z rankingu szpitala wynika, że jest to zaplecze bardzo wysokiego sortu.W interesie lekarzy szpitalnych jest wykorzystywać go do maksimum, bo to, jak w każdym przedsiębiorstwie ,przekłada się na ich motywację do pracy( wynagrodzenia szpitalne,dyżurowe,pozostałe apanaże z gabinetów prywatnych.) Na przeszkodzie stoi jednak płatnik-NFZ i realizujący jego zalecenia dyrektor szpitala.Dyrektor na pewno , gdyby mógł , pozwoliły na przyjmowanie tylu pacjentów ile się zmieści. Jednak i teraz i w przyszłości musi zarządzać długiem i jako manager nie może doprowadzić do braku płynności finansowej szpitala. Więc jego interes to ograniczanie przyjęć , bo za niepłacenia pensji i brak leków zostanie po prostu wywalony na...i jeszcze wytoczy mu się proces za doprowadzenie firmy-szpitala do upadłości. Dlatego tam , gdzie będzie mówił o potencjale leczniczym padną pochwały, ale dla pacjentów postawi szlaban , bo go nie stać. I to jest polska , niezależna od koloru polityków szpitalna paranoja, że interes lekarzy jest diametralnie inny , niż dyrektora. A pacjenci są ważni dla polityków jako wyborcy , więc ci robią bezsensowną reformę odwracającą kota ogonem , żeby winę za jej klęskę móc zrzucić na pazernych doktorów lub nieudolnych dyrektorów w zależności od politycznej potrzeby.
Napisany przez ~Płonka, 21.09.2017 13:46
Najnowsze komentarze