Nieoficjalna wersja Policji mówi całkiem coś innego. Podobno syn pokłócił się z matką o "rynek" w pszowie. Matka twierdziła, że na wsi nie ma czegoś takiego jak rynek, że to co wybudowali i będą rozbierać, to plac między familokami i blokami, a synek się wkurw@#% i krzyczał, że na nowiny.pl ciągle piszą RYNEK i TO JEST RYNEK do ch^%$! Reszta jak wyżej, nóż i te sprawy.
Napisany przez prawdaon, 22.10.2016 11:58
Najnowsze komentarze