To jest rasowy kot, nie łaził pewnie sam byle gdzie - dlatego go szukają bo sam najprawdopodobniej do domu nie wróci. Wibrysów nikt mu nie obciął, te koty tak mają. Właścicielom życzę żeby szybko się odnalazł (współczuję co przeżywacie) i radzę, żeby szukali go w najbliższej okolicy wieczorami albo i nocą jak już ruch uliczny ucichnie. Latarka do ręki, ulubiona karma kociaka ze sobą - pozna odgłos opakowania - i sprawdzać wszelkie zakamarki, piwnice, garaże, drzewa, pod samochodami, wszelkie zaułki i dziury. I cierpliwości - jest już mega głodny, ale i przestraszony. Pozna głos właściciela, pozna odgłos paczki z jedzeniem, ale będzie się bał wyjść, trzeba wołać go w jednym miejscu i czekać, świecić, wołać i czekać, obserwować - w końcu wyjdzie. Powodzenia.
Napisany przez RadliniankaAW, 11.10.2016 15:48
Najnowsze komentarze