Arteks, czy sam już nie wiesz co piszesz, raz piszesz że ten koń biegał po za centrum, mimo że ci pisałem że biegał w centrum(widać że nie znacz tych terenów) znów się okazuje że znam Rybnik lepiej od ciebie, bo to było niedaleko Plazy, wiem bo tam pracowałem na tej ulicy, ty twierdziłeś że to dwa kilometry od centrum, co jest nieprawdą. Pytanie jest jedno, skoro twierdzisz to są osiedla jednorodzinne, to znaczy się że oni tam konia i kozę mieli w tym domu? Trzymali go w sypialni czy garażu? Wiesz, mnie się wydawało że aby mieć konia, to potrzebujesz pola, aby mieć go czym żywić, warto mieć też łąkę aby koń miał witaminy, warto też mieć jakieś pomieszczenia dla tego konia, czyli jakaś stajnia a do kozy warto mieć jakiś chlewik, koza też musi mieć zielonkę i siano na zimę. Skoro twierdzisz że w mieście to normalne, że w centrum ludzie maja kozy i konie i jest to szanowane wielkie miasto, do tego prestiżowe, to nie będę zmieniał twojego światopoglądu, bo od tego są lekarze.... Co do Krakowa, to oni tymi koniami w centrum jeżdżą i kokosy zarabiają na turystach,,(Rybnik niestety nie ma turystów ), ale konie w centrum nie trzymają, tylko na obrzeżach Krakowa. Co do rozbiórki, to różni się chyba rozbiórka jakieś ruiny, której grozi zawalenie, od rozebrania wieżowca, który został kupiony za 29 milionów złotych od PKP bo tam była dyrekcja PKP(DOKP), miał 18 kondygnacji, macie w Rybniku choć jeden budynek co ma 18 kondygnacji? Wiesz ile mają kondygnacji biurowce w Katowicach? Człowieku, z czym ty do ludzi, a co do wyburzeń, to zszokował byś się, jak byś zobaczył Pszów z lat 50, po prostu centrum byś nie poznał, bo był cały zabudowany.
Napisany przez koło, 02.09.2016 05:21
Najnowsze komentarze