Brak deklaracji politycznych w najbliższych wyborach do sejmu/senatu nie wynika z strachu czy podpięcia się do wygranych. Do nikogo nie muszę się podpinać. Mnie interesuje jedna sprawa by ludziom żyło się lepiej od 1 do 1. Jeśli im będzie lepiej to mi będzie żyło się jeszcze lepiej. Ot prosty mechanizm. Co jest wyznacznikiem lepszego życia? To ile zostaje w portfelu po przepracowaniu 8h dziennie zgodnie z kodeksem pracy. Wówczas humor się poprawia i więcej wydaje się na różne przyjemności. Nie może to być jednak kwestią wyrzeczeń czy ciągłych oszczędności bo to nie jest życie. Dlatego jak widzisz nie trzeba się deklarować. Wystarczy oddać swój głos i czekać co dalej. Pewne ekipy się nie sprawdziły dlatego należy je pożegnać. Tak samo jak żegnasz się w pracy z nie efektywnym pracownikiem tak samo żegnasz się w polityce z politykiem czy partiami politycznymi gdyż ich pracodawcami w gruncie rzeczy są podatnicy gdyż to z podatków jest utrzymywane to państwo. Prawda, że prosty mechanizm? Trzeba go tylko zrozumieć. Nie potrzeba wybierać między mniejszym złem (PO va PiS) można po prostu wybrać "nowe zło".
Napisany przez mhl999, 03.08.2015 17:42
Najnowsze komentarze